Na kolejne ponczo - a jakże:)
Zainspirowana zostałam Wielkim Mistrzem.
Tak wielkim, że powiedziałabym o nim... Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać!
Onieśmielił mnie z lekka i o palpitacje nieomalże przyprawił pomysł poczynienia takiego udziergu.
Ale nie święci garnki no i małpę na rowerze też podobno nauczyć można - pomyślałam, że się zmierzę.
I wyszło!
Nie napiszę, ile było prucia:)
Napiszę, że sporo kombinacji, ale to akurat lubię - robiło się ciekawie i trzeba było intensywnie myśleć. Projekt zatem inspirowany Wielkim Mistrzem, ale ja go cichcem nazwę autorskim, albowiem Mistrz o moim istnieniu nie wie i się nie dowie.
I nie wszystko zrobiłam tak jak on - ponczo jest inne, a pomysł dołożenia mitenek i czapki był mój - więc powstał pomysł i powstał zestaw - i mój-ci-on! Po całości:)
Wełna - L-I-M-A....
Lima, moja miłość tegoroczna.
Lima w świetnej cenie u Tuptupa w magicloopie.
Do końca września jest na nią promocja.
Poszło mi na ten zestaw 1000 gram wełny z maluśkim haczykiem:)
Dziergałam miesiąc.
Dziergałam w domu.
Dziergałam w EuroCity w drodze do Katowic.
Dziergałam w Katowicach.
Dziergałam w pociągu w drodze powrotnej.
Wiecie, ile trwa droga z Katowic do mnie do domu? Jedną rękawkomitenkę:)))
Domawiałam wełnę, bo mi co rusz jej brakowało, a jeszcze przecież ten cudny melanż jasnych beżów muszę mieć na zapas, bo w głowie nowe pomysły się lęgną.
Do rzeczy.
Dziś była pierwsza sesja fotograficzna - dostałam do męża nowego-starego canona, kompaktowego. Może z czasem dojdę do lustrzanek - póki co dumna i blada uczę się pstrykać na nowym sprzęcie. Pozowała mi koleżanka - niesamowicie pogodny, ciepły człowiek. Uśmiałyśmy się jak dzikie norki, ubawiłyśmy się - "wielka" pani fotograf i "fachowa" modelka:)
Niemniej wyszło wszystko bardzo ciepło i sympatycznie - sami zobaczcie:
Z czapką i mitenkorękawkami:
Detal z tyłu:
Czapkę można też nosić "na smerfetkę" - przypomina krasnala:)
A golf jest tak ogromny, że można z niego zrobić twarzowy komin:
Wisienka na torcie:)))
Cały projekt łączy się z ogromnymi emocjami, wzruszeniem, radością i smutkiem na przemian.
Mało który wywołał we mnie tyle uczuć:)
Cieszę się, że się wszystko udało, bo mogło być różnie.
Na koniec jeszcze detal, który młody człowiek skomentował dziś widząc rzecz na monitorze: "Aaaaale fajna łapa!":D:D:D
Golf dla Marty:)
Cieszę się:)
Pokazanie tego zestawu w pracy zaowocowało sporym zainteresowaniem... i zamówieniem kolejnych motków limy u Agi:)
Ten jasny niejednolity beżowy melanż jest piękny, piękny jest też ciemniejszy lekki melanż beżów, piękne są szarości - też lekko melanżowe, przełamujące jednolitość koloru, a zupełnie się nie narzucające.
Piękne - a ja szczęśliwa, że udało mi się zrobić coś innego, ciekawego, wielofunkcyjnego.
Cieszę się jak dzika norka!
I cieszę się, że mogę się cieszyć:)))
A mojej modelce tak się spodobała zabawa w pozowanie, że mam ją zakontraktowaną do wszelkich sesji zdjęciowych, co mnie bardzo cieszy:) Jest naturalna, sympatyczna, ma piękny uśmiech - j figurę dobrą do wszelkich udziergów. Przy czym jak się inne dziouchy zwiedziały, że bawimy się w sesje zdjęciową to też chcą! Będę miała problem, jak pogodzić to towarzystwo:)
85 komentarze:
Imię wielkiego Mistrza wyślij mi na maila :) Poncho jest super ! Też chcę takie!
Obłędne.
Tyz bym takie kciała.
Ino czorne i różowe .
Tera bedziesz miała ręce pełne roboty.
:*
Tera będę miała:)
Zamawiajcie kuleżanki - terminy mam... odległe:)))
Ale mam!
To , co zrobiłaś jest piękne! I piękne , nie tylko ze względu na formę, ale i cały ładunek emocji, jaki z sobą niesie!Och, parę dni temu poniosło mnie, i napisałam Ci cos, z czego sie wycofuję... to tak, jak z dzieckiem- rozzłości nas, ale przecież je kochamy! ściskam serdecznie i podziw wyrażam!
wszystkie już bezwstydnie zagrabiłam :) i narazie cały, caluteńki folder Twój :)
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.273368566013545.86808.227572430593159
Basiu - wiem, wiem, domyślam się:)
Bo przecież je kochamy:)))
Tupcia - przeca dałam zgodę na piśmie, tak? No to tera się lecę oglądać na fejsie:)
No patrz pani - mnie tam nie ma, a udziergi są:)
Śliczne jest. I wygląda na bardzo przytulaśne :)
ale ładne!
można u Ciebie zamówić?
rety, cudny!!!!!!!!!!!!!1
Można! Śpiesz się, serio serio - kolejka jest!
Na maila plisss:)
No Martuś, inaczej nie mogło być! (skromność to moja cecha wrodzona:D:D:D)
Ja to chcę, no rewelka:))
pozdrawiam,
Maggie
http://maggiebb.blogspot.com/
A ja se zrbię sama... kiedyś... w kolorze ecru.
Tylko wiesz, co mi potrzebne?
A Twoje jest bajeranckie, juz pisałam. I powtorze, bo się napatrzec nie mogę.
Na chudym ludziu jest ok, myslisz, ze na grubego się nada?
Gratulacje!!!
a ja bym jeszcze chciała tego golfa z bliskiego obejrzeć, a nie tak tylko o, na dystans.
noooo szacun:)))
Bardzo piękne :) I ile radości! Modelki możesz podsyłać do mnie, póki co, to tylko jakieś set kilometrów... w nowym roku będzie już więcej ;)
Fanaberia :)
Ponczko piękne, w ogóle cały zestaw cudny. Mistrzostwo świata. LIMA ma ładne kolory. Jednak ja z wełną mam problem. Niektóre mnie uczulają, i w większości "żrą". Nie wiem jak LIMA. Nie robiłam z niej jeszcze. Gryzie? Mam ochotę zrobić sobie ponczo i w prezencie malinowy kominowy golf. Cena w tej chwili jest rzeczywiście dobra.
Gratuluję kompletu !!! Pięknie dziergasz :-))) ewa
cudny komplecik !!!!!!
Maggie - składaj zamówienie:)
Violet - na Ciebie się nada na bank! Ono wyszczupla, serio serio!
Martuuha - dorzuciłam golfa, wystarczy? Czy jeszcze trza inaczej? Naćkljentnaćpan:D
Anust - dzięki! W Twoich ustach to brzmi wiarygodnie:)
Basiu - więc jednak sina dal? Epokowa zmiana? Odważna jesteś - bardzo!
A modelki pewnie chętnie do Ciebie przyjadą:)
Ewa - lima po delikatnym praniu i płukaniu w płynie zmiękczającym nie żre zupełnie! Mój islandzki sweter mogę wręcz nosić na gołe ciało, a wrażliwa i delikutaśna jestem:)
Akurat jest w ofercie piękna limowa malina - sama mam na nią chrapkę! Na komin będzie idealna:)
padłam.
i nie powstanę, dopóki wzoru nie rozpiszesz i mi za gruby piniądz nie sprzedasz!!!!!
to byłam ja, Jarząbek.
Powstań, ale już!
O grubym piniondzu jeszcze pogadamy.
Już zbieraj kasę:)
gupia :P
golf przy pysku. bo on jakoś jest zakręcony jak ślimak, nie prosto robiony, nie? intryguje to moją niedziergającą czaszunię ;)
On jest robiony kompletnie prościuchno! Ino się go później dowolnie drapuje - i syćko!
Długi jest - 37 cm po naciągnięciu, to i zrobić można z nim wszystko.
2 prawe, 2 lewe, w okrążeniach - i będzie git!
Cóż ja biedna oderwana od sznurków mogę mieć TU do powiedzenia.Przecież to jest cudowne.Uwielbiam czytać te Twoje posty.Fajnie zasypiać w świetnym nastroju.A po wizycie u Ciebie tak właśnie jest.
A wracając jeszcze do cudeńka które stworzyłaś to chyba jakieś pięć w jednym:)))
Chylę czoła i pozdrawiam serdecznie
Ach jeszcze pozachwycam się sesją fotograficzną.Ogromna zasługa oczywiście fantastycznej modelki:)))
miłe Panie, powiem Wam coś w wielkiej tajemnicy.
ten zestaw jest MÓJ!
:D :D :D :D
:*
E tam odważna, otwarta na zmiany jestem:) No i okazuje się,że całkiem lubię urządzać nowe miejsca ;)
sliczne :)
Noooooo, REWELACJA! Brakuje mi słów, a to się bardzo rzadko zdarza :).
Jest piękne! Zastanawiam się tylko, jak taki krasnal jak ja, wyglądałby w takim ciuchu??? Zdecydowanie efekt byłby mniej olśniewający :(.
Robiłaś jakieś notatki w czasie dziergania go?
Popodziwiam sobie jeszcze ...
Super :) i poncho i sesja i modelka i wszystko :)
Dropsowe włóczki chyba wszystkie są takie fajne, którą wezmę, to pałam miłością - obecnie najbardziej do Alpaki, mmm...
Piękne!
Chustka, czy Ty masz pojęcie, na jak szeroko zakrojoną zazdrość się wystawiasz? ;)
Dorota - a widzisz, to się zasugerować z tego zdjęcia zaczątku - tam on jest udrapowany w ślimaka i wygląda to niesamowicie, i tak sobie uroiłam, że to tak jest robione, w spiralę.
bajer - mucha nie siada- czyli mocno mnie wizualnie przetrzepało, pozytywnie rzecz jasna:)
szkoda ,ze tak daleko mieszkasz, chętnie zagrabiłaby modelkę do swoich celów:)
dopsz, zaczynam, grosik do grosika składam grzecznie!
a w ogóle to idę się schować w kątku, bo ja to taka odtwórcza jestem, zero kreatywności.
No i co ja mam powiedzieć?
Się jak durna lichą czapczyną po blogu lansuję, a ta mi tu wali po oczach kompletem takim, że szczęka mi opadła...
Idę sobie poszlochać w kąciku nad własną nieudolnością :-((
puchnę z zadowolenia :))))
Zdrada! Chustka miała milczeć, tymczasem ujawniła TAJEMNICĘ i jeszcze mi tu puchnie!
Konsekwencje wyciągnę, jak nic!
(nie mogę się rzucać jak wesz na grzebieniu, bo to ona mi pokazała Wielkiego Projektanta i to jej zawdzięczam kolejne postępy - musiałam się WZBIĆ!:)
Ściskam wszystkich i tez puchnę - w końcu moje autorytety się wypowiadają:)
Joanna - pokaż mi coś jeszcze, co byś chciała, pokonam kolejna poprzeczkę:D:D:D
Dorotko- no to jest takie piękne, że brak słów! Szacun, podziw, zachwyt!!!!
Chustka puchnie a ja żółknę...z zazdrości.
Doro, albo mi napisz jak to zrobić albo wpisz mnie do kolejki. MUSZE to mieć, umre inaczej. I do tego żółta jak chińczyk.
Jedna puchnie, druga żółknie, a ja ryczę ze śmiechu:D:D:D
To ja dla odmiany będę się rozpływać z zachwytu:D
Odlotowy komplet, świetny!
o ja mnie się to ponczo podoba! i te mega rękawice! no czad po prostu!
NO ja też zazdraszczam, ale zielenieję z tej zazdrości- w zielonym mi ładniej :) Ugrzałam się też na takie cuś, ale nie wiem czy cierpliwości starczy :) Jakby Wać Panna jeszcze chustę pokazała, to byśmy mieli wzrost zawałów wśród dziewiarek i dr House by nie nadążył :) Buźka z Kaszeb ;)
To jest BOM-BO-WE!! Opad szczęki i ogromne wrażenie, idę jeszcze raz podziwiać :)
i chustę też pokaże, niechby spróbowała nie ;)
różne stany skupienia tu się przewijają w komentarzach - dołączam się, jeszcze nie wiem czy spuchnę czy zżółknę - wiem za to że piękne to jest i basta - szacun wielki i coś mi się widzi że uczeń przerósł mistrza :)
miło mi, że zainspirowałam Dorotheę =]
a może opowiesz o obszczanych nogach owcy? =]
szczękę właśnie zbieram, pełny podziw wylazł ze mnie, ponczo jest po prostu zajebiste :D
E, kto nie wiedzial ,że to dla Chustki, ten czyta bez zrozumienia i nie ma intuicji:))) a ja wiedzialam od razu, nie chwaląc sie..
piękne,mam nadzieję,że rozpiszesz wzór i będziesz sprzedawać,za jakiekolwiek pieniądze :)
a dodam,że koleżanka suuuuper i ma piękny uśmiech
Fantastyczne, bardzo mi się podoba.
piękne,mam nadzieję,że rozpiszesz wzór i będziesz sprzedawać,za jakiekolwiek pieniądze
O!! Jagnieszka dobrze gada!!
jak coś to ja PIERWSZA!!!
No dobra - zarazy same chciałyście!
Czystówki za jeden odpis wzoru (JAKIEKOLWIEK PIENIĄDZE, przypominam!) - pasi?:D:D:D
BESZCELNE zdzierstwo!! Od półetatowego pracownika oświaty???
Etatowym zdziercom mówię stanowcze NIE!! :-PP
Było jakiekolwiek... to się zastosowałam:D:D:D
Książki zażaleń niet!
Było pisać, że rozsądne, niewielkie, przystawalne - a nie jakiekolwiek:)))
ceń się Doruś! Kogo nie stać to se odgapi :)))))
Jesli jakieklwiek pieniądze, to ja daję czystówki po grosiku:) pasi?
:)
Kankanka - Ty lizusie! :-PP
Ja się mogę gapić do upojenia i tylko mi się rozpacz pogłębi.
Po grosiku - nie pasi!
Banknoty, psze pani, czystówki w stówkach ino przyjmuję.
I co?:)
Zajrzyjcie do Chustki.
Przejmująca, ciekawa wymiana... zdań? Niekoniecznie zdań.
Wymiana uczuć.
Piękna!
Chwilunia! Saa pisałaś JAKIEKOLWIEK pieniądze. Grosz to tez pieniądz:p
Dobra!
Po grosiku!
mam gdzie wymienić, gadzino!:D:D:D
To jak - umówione?
Może być:) ja zaczyna zbierac grosiki (to wcale proste nie jest,) a Ty produkuj opis:)
Opis na brudno już jest, wrzucić go w worda - sekund pięć:)
"Zestaw" z najwyższej półki. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
trzystówki w grosikach?? nooo, to kawał grosza będzie ;)
A fotka nr 6 jest tak słodka i uśmiech tak piękny, że można się zakochać.
Lubię, kocham i uwielbiam Twój blog.Jak Ci już pisałam kocham też to drugie życie Twojego bloga czyli komentarze. Tak wesoło i tak cudownie jest w rozmowach , ze czekam na nie z niecierpliwością. podziwiam dziewczyny, które jednym celnym słowem oddają to co ja pisałabym przez pól dnia a i tak nie byłoby to takie mądre i dowcipne jak powyższe wpisy.
Ponczo MISTRZOSTWO Świata !!!
Kochana, uprzejmie proszę i do nóżek padam padam zdradź mi na maila imię tego, który Cie inspirował. Też chciałabym to zobaczyć swoimi galami.
A ponczo i taki sobie zrobię, bo chociaż gruba jestem to wiem że ono i dla grubasków też sie nada.
krut0@poczta.onet.pl
Nikomu nie zdradzisz? tego kreatora? Pod honorem???
Bo wiesz - jak już opatentuję ten zestaw to niedobrze było, żeby na mnie wpadł:D
A jeszcze gorzej, gdybym ja na niego:D:D:D
A poza tym no wiesz - pół Polski nie musi chodzić w tym samym, nieprawdaż?:)
A komentatorki mam cudne:)
Jakby mi która napisała "ciuciuciu milusio i fajniusio piękniusio pączusio" to bym się wkurzała! A jak łacha drą i jedna do drugiej udatnie piją i komentarze lotne lub siercoszczipatielnyje piszą to je kocham za to całem sercem:)))
CUdeńko naprawdę. jak w końcu schudnę to od razu zamawiam.
Anna milosc-rak-codziennosc
Witaj Aniu - cieszę się, że tu jesteś! Bardzo bardzo! I zamawiaj - koniecznie:)
Zrobię na pewno:***
jak dla grubych też się nada to idę szukać skarbonki która pomieści 30.000 monet :D
ale ja tylko chciałam zaznaczyć,że przeca zależy mi niemiłosiernie na tym wzorze a nie zaraz ,żeby mi tu jakieś ceny podawać:))))
ale cena niezbyt wygórowana,jeśliby oscylowała koło owych czechstówekgrosikem:))))
Doro, z Mistrzem się nie spotkasz, bo przeciez juz nie żyje...
Dorotko, przysięgam nie zdradzę!!!/ Choćby mnie krajali i obiecywali nie wiem co!!! Nie skuszą mnie nawet żadne piniądze, żadne diety ani inne dobra.
Bardzo proszę , napisz mi na maila. możesz żadnej inne treści nie wysyłać tylko namiary Mistrza.
A ponczo i tak zrobię, na pewno będzie inne niż Twoje , nie tak doskonale i z moimi wtrąceniami. Bo ja robię wszystko po swojemu. Nie lubię i nie robię z opisów tylko patrze na schemat , ogólny kształt i już łapki machają drutami po swojemu. tak, ze nawet jakbyśmy stanęły w swoich ponchach to różniłyby się jak niebo i ziemia. Nie wspominam o gabarytach tylko mowie o wzorze.
Pozdrawiam wszystkie wpisujące się w komentarzach , bo jesteście cudowne, i dajcie człowiekowi dobry humor na cały dzień, a nawet i na dwa.
Dorotko! Czy to piekne dzieło otula już i cieplem spowija Chustkę? Czy to zauroczenie pieknem Twego dziela spowodowalo Jej chęc paradowania w nim i zaniechania wpisów?
Paczkę wysłałam, powinna była być w piątek.
Wiem, ze chciała się przyodziać w rzeczone wdzianko w weekend.
Nie wiem, czemu jej nie ma...
Mam nadzieję, że paczuszka od ciebie doszła i może przydała się na jakiś wyjazd! Martwię się milczeniem Chustki, to niepodobne do niej.
Piękny kolor i wzór, chciałabym taki.
No niepodobne.
Ale jak wróci i wypatrzy, że sieję niepokój to mi krzywdę zrobi, jak nic:)
Trza cicho siedzieć - i czekać cierpliwie, choć to niełatwe.
wiesz, ja - jeśli chodzi o ciuchy - to mało czym się zachwycam - ale tu - normalnie padam z zachwytu ... i przed tym kompletem i przed jego twórczynią. Jest cudny!
Modelki pozazdrości Ci każdy projektant - urocza ! Nie mniej urocze ciuszki. Żeś się nadziergała, ja Cię nie mogę ;-D
no i masz... cudne to wszystko, się zaraziłam a nie potrafię zrobić :(
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)