wtorek, 8 października 2013

Chce mi się wyć...

Nie mam siły o tym (klik!) pisać.
Zresztą widzieli i słyszeli z pewnością już wszyscy.

Bóg jest moim Bogiem.
Jezus jest moim Panem.
Jestem chrześcijanką.
Nie wiem tylko, czy to jeszcze jest MÓJ Kościół...

Arcybiskupie - nie słyszałeś? Nie czytałeś Biblii?
O tym, co będzie z tymi, którzy gorszą i krzywdzą najsłabszych???

Gdyby Jezus fizycznie chodził dziś po świecie za takie słowa i postawę równo byś od Niego oberwał.
On się nie patyczkował, kiedy trzeba było.
Powywracał stoły, kiedy handlarze zrobili ze Świątyni targowisko i sprał im tyłki pejczem.
Ciekawe, co zrobiłby teraz, kiedy ci, którzy mienią się być Jego sługami robią tak straszną krzywdę dzieciom, a Ty Arcybiskupie odwracasz kota ogonem i ofiary czynisz winowajcami?

.........................................................

Jak można tak splugawić MIŁOŚĆ...

21 komentarze:

moje-waterloo pisze...

Kwintesencja kościoła w Polsce. Polecam na tę okoliczność felieton w świątecznej Wyborczej pt. Żarty się skończyły. (Czyli papież swoje, polscy księża swoje).

Dorothea pisze...

Asiu, wyborcza nie jest dla mnie autorytetem.
Serio.
Nie czytam tej gazety.

Karolina pisze...

Zgadzam się z Tobą Dorothea....mnie już czasem zwyczajnie brakuje argumentów by tego Kościoła bronić. Świat poszedł do przodu, a niektórzy księża, a zwłaszcza władze kościelne utknęły w głębokim średniowieczu....i jeszcze to zamiatanie wszystkiego pod dywan. Autorytet wycieka im przez palce. Szkoda słów normalnie.

Kankanka pisze...

Jest jedna Prawda. A Kościoły są różne.
Dorotko - ja pewnego "łojca" ( z małej i z błędem) za próg nie wpuszczę, bo cham z piekła rodem.

Mój Ojciec był w seminarium, odszedł, już miał koloratkę i pierwsze święcenia za sobą. Nigdy nie chciał mówić o tym co się tam działo. Pozostał bardzo wierzący do śmierci, lecz nauczył mnie, że sukienka to nie powód do szacunku - mam używać rozumu.
Mam nadzieję, że Kościół zostanie w sercach.

Krystyna Anna pisze...

Przykre to wszystko... Judasz też chodził za Jezusem... nie szata czyni człowieka tylko Jego wnętrze. Tylko ile cierpienia przez ... nigdy się nie dowiemy. Coś ściska gardło. Cóż jeszcze powiedzieć?

Izula pisze...

Doro, obiema łapami się podpisuję. Chyba nie takiego Kościoła chcę być apostołem. Ale wierzę w Boga, nie w księży. I z wiary nie zrezygnuję. Księża tacy sami grzesznicy jak my, postawieni tylko do rzeczy Wielkiej. Do sprawowania sakramentów. I z tego oni, nie my będą rozliczeni. Trza się tylko za kapłanów modlić.

Dorothea pisze...

http://kramer.sj.deon.pl/glupota/?fb_action_ids=170506799809457&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map={%22170506799809457%22%3A217820601727329}&action_type_map={%22170506799809457%22%3A%22og.likes%22}&action_ref_map=[]

Zajrzyjcie. Warto.

Karolina pisze...

O tak bardzo mądre słowa ;-)))

Rybeńka pisze...

jedyne dobre to to, że tylu księży się z oburzeniem wypowiedziało, bardzo mocno krytykując Arcy
zmienia sie
na lepsze
mimo wszystko

moje-waterloo pisze...

Dla mnie też nie jest autorytetem, Dorotko. Ale czytuję, bo czytanie rozszerza mi horyzonty. Czytywałam nawet Frondę (w tym samym celu), ale musiałam przestać, bo bezmiar wylewającej się tam nienawiści bardzo mi robił na constans energetyczny.

Chciałam Ci również tutaj podziękować za link. Był mi potrzebny.

PS Myślałaś, żeby włączyć sobie komentarze w wątkach? To mogłoby ułatwić śledzenie wypowiedzi. No, chyba że w tym szablonie się nie da - nie mam orientacji.

Dorothea pisze...

Asiu, w tym szablonie się nie da. Już na uszach stawałam, żeby to zrobić, ale niestety nie mogę inaczej osadzić komentarzy.

A co do czytania - mamy consensus:)
Mnie z Frondą też nie po drodze (ale czasem zaglądam), z wybiórczą również nie (ale też czasem luknę, no czaaasem).
Trzeba czytać różne źródła, żeby mieć wgląd i pogląd, azaliż nieprawdaż? :)

Violet pisze...

Doro, a jak się dostac do tego linka? Bo skopiowac sie nie da, nie ma hiperłącza a rpzepisywac tego ciągu znaków - to nie na moje nerwy...

Ja do tej pory myslałam, że księżą to tylko ludzie, zepsuci, bo kapłaństwo niesie za sobą pokusy, władzę, często pieniądze i bezkarność... I tak samo jak ludzie na stanowiskach np. w korpo potrafią być zepsuci i zdemoralizowani, tak i tam jest tak samo...
Teraz się zastanawiam, czy nie jest tam jednak duzo gorzej...

kropka pisze...

Szanowna Pani. Przykro mi, ale wiemy, że teraz jest szczególna nagonka na kościół w Polce, tyle nienawiści, tyle zła, tyle oskarżeń, często fałszywych. Z czyjego polecenia?
My, jeśli nazywamy się wierzącymi, nie powinniśmy do tego się przykładać, owszem, piętnować zło, ale nie wspierać tych, którzy Kościół zwalczają.
Narażam się, ale przyznam częściową rację, abp mówi prawdę, za wiele tych nieszczęść odpowiadają rodzice. Bo niby skąd się biorą ci źli księża, z kosmosu? Może to w rodzinie takiego księdza miłości nie było? A dziecko, dlaczego nie szuka pomocy u rodziców?
Proszę nie krzyczeć, z własnego doświadczenia wiem, że gdy w domu nie ma miłości, szuka się uczucia gdzie indziej.
Nie trzeba ślepo wierzyć wrogom kościoła.

Dorothea pisze...

Vi - posłałam link mailem:*

Dorothea pisze...

Szanowna Pani Kropko.
Nagonka jest nagonką, a prawda jest prawdą.
I ja tę prawdę znam.
Z bardzo, bardzo bliska.
Napisałam tylko parę słów, choć mogłabym epistołę.
I KAŻDE słowo byłoby prawdą.
Nie robię tego, żeby nie wzbudzać sensacji, bo jej nie szukam.

Sylwka35 pisze...

Kończyłam liceum u Sióstr Zakonnych - hm, też mi sporo ciekawych wspomnień pozostało. A co najciekawsze - siostry, które najbardziej szanowałam, bo były dla mnie wzorem pod wieloma względami, nie są już siostrami. Ciekawe, nie ?

in. pisze...

ja niestety już od dawna. jestem chrześcijanką. nie jestem katoliczką.

ossa pisze...

w końcu mówi się o tym głośno

Anna pisze...

Cóż, też się w tym gubię. Kto jest kim? Trzeba uważać, bo... Judasz też chodził za Jezusem...

Aniarozella pisze...

Pani Kropka nie zetkneła sie nigdy z molestowaniem, ani też z wykorzystywaniem dzieci. Ja wychowałam się w domu pełnym miłości, nie lgnełam do nikogo. Za to do mnie w dzieciństwie pewna dorosła bardzo pani chciała przylgnąc, a nieco póżniej jeden z krewnych. Pedofilia była, jest i będzie. Nie tylko w środowisku Kościoła, ale i w rodzinie i innych środowiskach. Jednakże, to od księży wymaga sie znacznie większego morale. Takie głosy jak pani Kropka, że winy należy szukac gdzie indziej, to woda na młyny kościelne. Wiem, że nie wszyscy ludzie są draniami, dlatego na cały Kościół się nie obrażam. Arc. Michalik narobił sporo szkody.

Unknown pisze...

3lata temu przeczytałam Biblię,oddałam życie Jezusowi i zmieniłam kościół.Rozwijam się duchowo bo poznąłm Boga-Jezusa żywego.Idę z Nim i nie mogę się nadziwić,że mnie takie szczęście spotkało.Życzę Wam takich samych doznań i błogoslawię Was:)

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)