czwartek, 25 lutego 2016

Opadła mi szczęka.

Geremkiem mi opadła.
Ręce też.

Mówili mi ludzie.
W tym jeden żywy i prawdziwy autorytet.
Niedowierzałam.
No to mam.
Czarno na białym.

Cholera jasna...

6 komentarze:

Violet pisze...

Czytałam, znam od dawna, to jest tylko fragment chyba tego wywiadu

Dorothea pisze...

No patrz, a ja nie!

P.S. Telefon dalej do bani.
Dziesiątki info od Ciebie i od operatora.
Mam po kokardę :(((

Alex pisze...

Zmierzch bogów, tj. chciałam napisać "bogów".

ronjacorkazbojnika pisze...

http://niniwa22.cba.pl/ANALIZA.HTM

ronjacorkazbojnika pisze...

Zamieść proszę ten link w tekście notki – nawet jeśli sama wierzysz, że to autentyk, to czytelnicy powinni móc się skonfrontować z innym punktem widzenia.

Anita pisze...

Wywiad do którego pani odsyła został spreparowany przez Sb. Tekst po raz pierwszy ukazał się 19 stycznia 1982 na łamach "Żołnierza wolności" i chyba "Wiadomościach Szczecińskich". Polityka w wydaniu z 6 marca 1982 dementuje jakoby była to część autentycznego wywiadu przeprowadzonego przez Hannę Krall. Można o tym przeczytać m.in. w artykule pracownika warszawskiego oddziału IPN, doktoranta Instytutu Historii PAN, Jana Olaszka pt. "Obraz podziemnej solidarności w propagandzie stanu wojennego".

Z poważaniem, Anita.

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)