czwartek, 30 czerwca 2016

Zaraz zejdę

na zawał albo inny wylew.
Z powodu meczu Polska - Portugalia.
Muszę odwracać uwagę, bo nerwy mam jak postronki.
Tak bardzo życzę naszym zwycięstwa.
I naprawdę mam do tego ważny powód.

Niech im będzie dane - no niech!

Edit:

Było cudnie, było pięknie - pomimo przegranej!
Jestem dumna jak jasny gwint.
Pokazaliśmy się Europie - i jako piłkarze, i jako kibice, i jako POLACY!
Kuba Błaszczykowski - ogromne dzięki i szacunek!

Idę ostudzić emocje.
Może nad ranem zasnę:)

2 komentarze:

Alex pisze...

Przez nerwy mecze znam tylko ze słyszenia... no niech...

Dorothea pisze...

Życzę im z całego serca - no niech!!!

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)