wtorek, 8 kwietnia 2025

Czas

wykopaliska się skończył. Definitywnie. Wszystkie elementy plastikowe i metalowe wykopano i wyrzucono, wielki dół zasypano, niedługo będzie można posadzić na nim kwiatki.

Pora zatem na dalszą część zachwycającej wiosny. Zatem czas magnolii:

 


Oraz czas spacerów nad jeziorem, po lesie i okolicy:






W świecie dużo się dzieje. Za dużo. Z grubsza wiem, co i jak, ale angażuję się powierzchownie. Świata nie zmienię, a bardzo cenię sobie spokój wewnętrzny. Dlatego skupiam się na cudach przyrody, które widać na każdym kroku. Trzeba tylko podnieść lub pochylić głowę i dostrzec to, co obecny czas nam daje.
Latem będzie jeszcze więcej kolorowych cudów. Będę je focić, by o nich pamiętać.
W rodzinie póki co mamy pokój i spokój. Moje ciało po trochu się podnosi z choroby. To małe kroczki, ale są.
Jestem wdzięczna, bardzo wdzięczna. Mogę już trochę popracować w ogrodzie, to dla mnie wielki dar. Już wiem, że mogę go nie mieć.

Za co jesteś wdzięczna/wdzięczny? Podzielisz się?

środa, 2 kwietnia 2025

Dzięki

@mp, właścicielce bloga dłubię, bo lubię zagadka wykopaliskowa została rozwiązana :)

Przypominam - jest tak:


a było tak - ta daaaam!


Zatem @mp serdecznie dziękuję za info w komentarzu, wydaje się, że kopać jeszcze sporo będzie trzeba, coby od-kopać lub też wy-kopać mauzera beczkę 1 000. Jest nadzieja, że to nie szambo, że to zbiornik na wodę. Szambo albowiem by capiło, a to co zostało odkopane póki co nijak nie capi :D:D:D