Zaraza celtycka założyła działalność.
Gospodarczom znaczy sie.
Dziewiarsko-druciarsko-hafciarsko-szydełkowo-projektancką.
Autorską do bólu:)))
Nazywa się GAELI!
Przez lata całe cichcem nadziergała swetrów, szli i poncz do imentu.
Od wczoraj sprzedaje dziergadła w bardzo amatorskim (hihi) sklepie - po bardzo promocyjnych cenach.
To jest moje - zarezerwowałam, żeby nie było (zdjęcie kradzione od Celtyckiej)!
Lećcie, mówię Wam. Tam są piękne rzeczy - można też coś zamówić, jeśli kolor czy rozmiar nie pasuje - już jest kolejka!
46 komentarze:
No musiałaś???
Musiałaś???
Akurat ten, co by może na moją wielką d... się zmieścił i w pasującym mi wzorze i kolorze???
Znielubiłam Cię!
Foch!
Było wcześniej gadać!!!
A może ma w garażu jeszcze jaki fioletowy?
Ja Ci mówię - Ty do niej pisz, może coś dla Ciebie znajdzie!
Będe śledzic i poczekam aż powrzuca do galerii.
Ja mało pismienna jestem:p
Polonista niepiśmienny - zeszłam:P
GAELI sie nazywam, no ;-)
No właśnie - coś mi ta nazwa nie pasowała ;)).
A tak w ogóle co zrobiłaś z tymi pięknymi motkami w nagłówku bloga? Jesienne liście są piękne, ale w pierwszej chwili myślałam, że trafiłam na innego bloga ;)).
Buziaki :*
Devorgilla - no dooobra, juz poprawiam:)
Frasia - motki mię sie przejadły juz dawno, w planach są jakieś inne motki lub dzierganki, a to zdjęcie przejściowe:)))
Może i przejściowe, ale....
Mię się podoba nader. :-)
No Wiolce się też podoba.
Nader:)
jeszcze kilka takich głosów i będę musiała sobie kupić siodło:)))
To zacznij Kochana na te siodło zbierać- mnie się też focia podoba nader :)jeszcze nie zmieniaj ok? A słiterek miodzio :)
Następna, nooo!
To już jestem ugotowana... jak Ci jeden mówi, żeś osioł, to sie zastanów, a jak dwóch - to se kup siodło - a ja mam już chyba czterech!!!
no jam zbaraniala jak odpaliłam stronke
no bo człek znaczy owca sie przywyczail do tych piknych moteczkow a tu go liscie witaja - niby tez ladne - ale tu zima idzie trza sniezynki wieszac ;)
swetereczek piekny - tez na niego spogladalam ;) ale na kiece mam ochote czekam tylko na to co tam jeszcze zawisnie w galerii bo ponoc dzis ma wisiec ;)sie doczekac nie moge o
Czekaj, wieczka, czekaj - i ciesz sie, póki w portfelu jeszcze cos masz:)
U mnie juz bida z nyndzom!
WIEM! WIEM!
Weź jednego motka, przytnij równo, zrób ciut przezroczysty i walnij na te liście {lol} I będziesz miała dwa w jednym {lol}
a czy ja mogę posmapomać troszku? bo mam problem z komentarzem na blogu Violet, a znalazlam to jej noro http://www.handmadeberlin.net/epages/61857106.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/61857106/Categories/Eisaku_Noro/Color_Cross
ino w diabelskim języku :) bo w piekle na bank mówią po niemiecku :P przekażecie Wać Pannie ?? :)
Dodgers, znalazłam to już wczesniej, mam, dzięki:). Ino tego koloru ostatnie 220 g, a do tego nie wysyłają do Polski:((((
Szukam właśnie znajomej mieszkającej w Niemczech, czy by mi nie pomogła z zakupem...
Aż dziwne dla mnie, ze na całym świecie tego dostac nie można:(
Dodgers, a czemu nie mozesz u mnie komentować?
No bo mam jakiś problem dzisiaj z kontem google- 4 razy probowałam Twoj blog obserwować, zanim się udało, ale to pewnie kolejny kwas ze stabilnością mojego łącza ze światem :) ale czytam nie bój się :) czytam zawsze was wszystkie Zarazy :)
Się ciesze bardzo:)))
Ino nie z tych problemów ze złączem.
Czytaj, czytaj, moze to mnie zmobilizuje, coby w końcu zrobione urziergi wrzucic na bloga.:)
ja cie, mam nadzieje, że nikt z niemiec tu nie czyta i mi tego sprzed nosa nie wykupi....
Mam, kupiłam! Chyba ostatnie metry na świecie,, zapłaciłam jak żyd za matkę, 16 eurasów za wysyłkę z niemiec to złodziejstwo!
Jupiii!! I co Violet? Już rączki swędzą? Ja już czekam na zdjęcia :) A właśnie- Dorothea się chwaliłaś jakimś udziergiem niebieskim, a zdjęć ani widu ani słychu... Modelka zastrajkowała czy cuś? pogoda ładna, więc jednej wymówki nie ma :D
Dodgers, swędzą, ja dziergam nieustannie, nawet w autobusach, w rpacy tylko nie mogę. Za to gorzej z blokowaniem (plecy bolą), z foceniem (nawet manekina nie mam) i obróbka i wstawianiem zdjęć.
Teraz na pokazanie czekają - szlik od marca, drugi szalik od wrzesnia, mitenki, skarpetki, złota chusta, dwa szale i jedna czapka.
Noro sobie poczeka, bo do maja robię pilne zamówienia, dopiero potem coś dla siebie:)
Do maja? Ło matko, ja nie wiem, co będę robić jutro..ale skoro na zamówienie- trzeba to trzeba :)na plecy dobre są ćwiczenia i basen- bo ćwiczy mięśnie, a nie obciąża zwłaszcza stawów. A i dużo zup i galaretki- coby kolagenu nie brakowalo i aby chrzastki stawowe się miały z czego odbudować. :)
No ja mam wszystko zaplanowane i rozpisane ze szczegółami. Pogubiłabym się inaczej, ale już dalej zapisów nie przyjmuję.
A z plecami to insza inszośc jest, basen nie dla mnie a ćwiczenia mam na płytce od rehabilitanta sanatoryjnego. W sobotę kazał zacząć ćwiczyć, więc jeszcze półtora dnia:)
Tyy, Violet'ka, mam dwa niepotrzebne manekiny, chcesz? Jeden jest ze styropianu, biust ma atrakcyjny bardzo {lol} ale nie ma głowy, od szyi do bioder jest, a drugi krawiecki uniwersalny na kiju. Odddam w dobre ręce, jak chcesz - rzuć mailem. I jeszcze mam łeb damski ze szyją, ze styropianu. Do wzięcia jest. Od czegoś trza zacząć, jak nie masz żadnego manekina to może Ci się nada, zanim se taką Gienię nabędziesz :-))
:))))))))))))))))
Devorgilla - taż szczeliłaś Violetkę prosto w serce, taż to jej marzenie ten manekin:)))
A w ogóle to super, że się goście goszczą i dobrze czują nawet wtedy, kiedy gospodarz poza zasięgiem - uwielbiam to!:D
Moje gościówy, jesteście świetne, wszystkie co do jednej ze wszystkich postów - i bardzo kochane!:***
Kawa, ciacho i będziemy plotkować :)To Dorothea- gdzie obiecane wydziergane chusty? Bo potrzebuję inspiracji :) A wiecie może co się stało z blogiem "Włóczkomania" ? tak lubiłam te szale estońskie ...
Myślisz o blogu Dagny?
http://dagi35.blox.pl/html - jest tutaj, tylko Dagny już nie pisze...
Dokładnie o to mi chodzi, szkoda, że już nie pisze :( A Wać Panny chusty gdzie ? modelka zastrajkowała czy co?
Nie...
Moja pracownica miała autobusowy wypadek, jest w szpitalu - cała pracowa finansowa kuweta na mojej głowie. Ledwo ogarniam! Nie wiem, jak długo potrwa rekonwalescencja (nie jest źle), ale kręgosłup ma naruszony. Roboty mamy dość we dwie, teraz zostałam sama.
Trochę ciężko jest i będzie, póki co.
Brak mi sił, a jeszcze trza dziergać - i to szybko!
Może niedługo się uda. Postaram się:)
No to masz wytłumaczenie, upierdliwa już nie będę :) Pozdrów modelkę, niech szybko wraca do zdrowia, bo przegapi piękną polską jesień :)Ja mykam pod kołdrę, bo mnie jakieś paskudztwo się uczepiło, a jutro od rana na zajęciach- i to w dodatku analiza statystyczna- myśleć trzeba :)Do jutra Kochane :)
Dodgers - ale to nie modelka jest w szpitalu, modelka to inna koleżanka:)
Analiza statystyczna brzmi groźnie i... okrutnie!:)
Powodzenia!
I całe szczęście, że modelka cała!! Kulżankę tyż pozdrów, a co! Masakra jakaś- analiza wariancji i kowariancji... mnie biednej, która ostatni raz miała do czynienia z liczeniem kilka lat temu... i jakie zadania mamy przykładowe- wpływ moralności i jednorodności etnicznej kraju na poziom rozwodów i poziom samobójstw...tak optymistycznie na koniec roboczego tygodnia :) ale nic, trza robic Gail dla babuni- masz może Dorotko tłumaczenie?
Paszła w cholere z wariancją i kowariancją - to najgorsze, co mnie w życiu spotkało! Drgawki mam na samą myśl, jeszcze mię trauma nie przeszła...
(i jedna z ulubionek Devorgilli, ta statystyka:)))
Co Ty studiujesz kobieto???
Gaila nie mam, jeszcze nie robiłam, ale może Violet ma?
Rzuć okiem na jej bloga i rzuć mailem, może ma:)
No Violet ma na pewno, będę podbijać. Kobieta studiuje biologie eksperymentalną, a każde wyniki badań muszą być przeliczone w cuownej Statistice :) I kobieta będzie liczyć w grudniu, czy sosna z torfowiska jest siostrą sosny z gruntów mineralnych :)Ludzie by padli, gdyby wiedzieli ile na to pieniędzy idzie.. mnie samą to przeraża..
No mnie też przeraziło, że mam TAKICH blogowych znajomych!
Tylko na litość na mię eksperymentów BIOLOGICZNYCH nie rób, obiecaj żesz!!!
A masz siostrę/brata bliźniaka? Bo mnie coraz bardziej interesuje genetyka zachowań, a to pięknie wychodzi na bliźnietach jednojajowych :)Jakoś byśmy się dogadały co nie? Devorgilla by nam przeliczyła statystycznie, skoro tak lubi :P I pomyśl sobie, byśmy byly w "Science" albo w "Nature"...Ale na razie mam juz kilka cm Gail :)
Nie mam brata/siostry bliźniaka, ale wiem, kto z netowiczów ma:)))
Mogę zapodać na maila - ta osoba ma bloga i się z tym nie kryje, więc oporów nie będę mieć:)
Gail - gratulejszyn!
Ja lecę z ponczem:)
Kolejne sanczo-panczo?( Mój ci on tak na moje kupne mówi) A z czego tym razem? I czekam na maila z tym blogiem :) Może będę bezczelna i upierdliwa i się popytam a co!!
Maila zapodaj!
Albo nie mam, albo zabyłam:)
dorotakowalczyk3@interia.pl :) To czekam :)
Statistica jest cool :-)
A z ta genetyką zachowa to weź wrzuć, jeno te bliźniaki... nie mam bliźniaka, ale na temat genetyki zachowań to bym ksiązkę mogła napisać, jeno nie mam czasu, bo załozyłam działalnośc {lol}
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)