Latam zatem, kasę liczę, robię za dwóch - nie ma, że boli. W tak zwanym międzyczasie ulubiona ekypa remątowa próbuje z gruzowiska na powrót zrobić mi kuchnię. I powiem Wam, że idzie im! Coś tam się kształtuje, coś się WYŁANIA, coś jaśnieje, doprawdy, nie mogę narzekać.
Kurzu przybywa w chałupie codziennie średnio o 0,1 mm mniej niż poprzednio:)
W ruch poszły regipsy - jako że ściany z wiadomo-jakiego-okresu część z nich trza było siłą do pionu postawić. Przyciąć, wyrównać, przymusić. Udało się!
I tu zaczyna się mój fart!
Panowie się dogadali - znaczy ekipa i mój-ci-on - co do szczegółów w kwestii regipsowych ścianek. Debata odbyła się pod moją nieobecność, była wielce skuteczna i bardzo owocna. Ustalono szerokości, głębokości, określono piony i poziomy. I rąbnięto się o caluśkich, ukochanych 7 centymetrów!
Mój-ci-on miał prawie zawał - słowo harcerza! Reanimowałam z dobrym skutkiem, funkcje życiowe wróciły, ROZWIĄZANIE znalazłam! A on przyjął - ba, powiedział, że takie samo niezależnie ode mnie wymyślił:)))
Ze szczęścia ogłaszam zatem konkurs - kto zgadnie ten dostanie ode mnie... dostanie... kota w worku!
Kankanka się kiedyś zgodziła (Ci co nie w temacie patrzą na zieloną czapusię) i twierdzi, że dobrze na tym wyszła, kolejny kot może być całkiem niezłym kotem:)
Trzeba zgadnąć według poniższego:
- W którą stronę rąbnęła się ekipa i mój-ci-on - za dużo tych cm czy za mało?
- Jaki jest skutek tego rąbnięcia?:)
- Dlaczego się cieszę i twierdzę, że mam farta...?:)))
W razie kłopotów rozważę pytania pomocnicze, można zgadywać odpowiedzi na poszczególne pytania - a można zgarnąć za jednym razem nagrodę główną:)))
P.S. Ja słaba jak mucha, zarobiona i bez kuchni i prawie bezdomna, tak?
Rodzicielka w wieku szacownym i tez w nienajlepszej kondycji, tak?
To mam jeszcze surprajsa: córka osobista leży w żołądkowej grypie i w gorączce - święta będą robić KRASNOLUDKI!
Na mojej kupie gruzu rozpalimy ognisko, upieczemy kiełbaski, opłatek się znajdzie to się podzielimy - no prawie jak wigilia na Syberii:)
Z naciskiem jednak na "prawie":)
Lece do kurierskiej braci, a Wy zgadujcie:)
156 komentarze:
Hm. Jeśli scianka za mało o 7 cm ma, to gdzies zyskałas dodatkową przestrzeń, która Ci na cos potrzebna byc może.
Bo szafka się nei zmieści albo coś. I szafkę sobie weźmiesz na włóczki.
Jesli za dużo o 7 cm, to też masz luke w przestrzeni, gdzie moznaby coś wstawić. Np. pojemnik/kosz na włóczki.
Tak czy siak cieszysz się z dodatkowej przestrzeni na skarby:)
Okolice Legionowa również pozdrawiają i idą walczyć z grypą żoładkową i flakami na lewą stronę wywróconymi:*
Konkretni Pani pisz - konkretnie!
Obstawiasz 7 cm za dużo czy za mało??? Przestrzeni ubyło czy przybyło?
(flaki ciepnij do środka, niech się nie pętają i zdrowiej, kurier zaraz rusza!)
Przestrzeń dodatkową masz w wyniku domierzenia za dużo. Jakby było za mało, to dałoby sie dosztukowac albco.
niedomierzone - za mało o 7 cm, dzięki czemu wygospodarowano wnękę na kuchenne przydasie, która to wnękę zawsze chciałas, ale wcześniej się nie dawało, a teraz jest fart i jest wnęka i miejsce na przydasie.
Marta, Ty mnie nawet nie denerwuj. Kot mój!
:p
Martuuha - pudło!
Wnęke mam wieeelką, zabudowaną - przydasie włażą wszystkie. Od lat:)))
Violet - też pudło!
I bynajmniej nie podium:D:D:D
Wiem,może w pionie i teraz podwieszany sufit będzie....
Anka480 z blogu http://anka480.bloog.pl/
No skoro nie jest za mało, to usi być za dużo. Nie da się inaczej w rpzyrdzie, skoro nie jest w sam raz. Jest zmierzone za dużo.
Cieszysz się, bo masz wolną przestrzeń, do której wchodzi coś.
W kuchni wchodzic może sprzęt standardowy - kuchenka, lodówka, zmywarka, szafka... lub mniej standadowy - pralka.
Albo przez za dużo o 7 cm masz większe jakies urządzenie, które miałas miec mniejsze a marzyłaś o większym.
..jak nic w wysokosci sie tupneli...
..i pewnie to zwiazane z sufitem podwieszanym ;)
Anka - sufit podwieszany będzie, ale nie o tym mowa:)
Violetka - pudło!!!
Tinki też puuudło:)))
Rąbnęli się na za mało i dzięki temu zrobisz sobie ozdobny kawałek ściany z kamienia li też z tynku ozdobnego li też strukturalnego... Mała rzecz a cieszy:0 Normalnie nie była brana pod uwagę... a tu proszę samo wyszło:)
Względnie jeszcze może się rąbnęli "na za mało" i podświetlanie będzie extra:)gratis dzięki temu:)
..wiem,rabneli sie i dali 7cm za duzo ;)...i dzieki temu masz wiecej miejsca na super wypasiona pralke he he he :)
...wiem-------------------pudlo!!!!
...auuuuuu!!!!!!!
Millu - troszkę cieplej:)
Wykryłaś JAK się rąbnęli, natomiast nie zgadłaś, jakie będą skutki:)))
Ściana z kamienia... widzę ją, widzę... wiem, gdzie będzie!
Ale nie TAM!:)
No to ściankę za duzo odmierzyli i zaiast maej węki na coś będziesz miała kanciapę do wstawienia fotela i spokjnego dziergania:) Alb wstawienia tam kołowrotka i przędzenia:p
Tinki - z wysoka leciałaś?:D:D:D
Czyli coby była jasność kotek jakby mój:) choćby pocieszajka... bo dzięki mojej podpowiedzi może teraz ktoś trafić!!! mój??? malutki koteczek??? pocieszajnik????
Wnekę mam DUŻĄ - Violetka no przecież widziałaś (wiem, nie patrzyłaś na ściany tylko na mnie:P)
Millu zgadła, że jest czegoś ZA MAŁO.
Czego jest za mało?
U mnie jak sie rabneli na 7 cm to mam rpzez t dodatkwa ółke na przyprawy i durnostrjki. oze tez tak masz? Alb na ksiązki kucharskie...
Alb na ekspres do kawy.
Dobra, Millu - będzie kotek:)
Zgadłaś początek - będzie kotek!:D
Kot póki co - do wzięcia:)
..dobra zbieram gnatki i ide do innej piaskownicy ;))
...tutaj kotek w worku juz prawie upolowany przez Millu.....
auuuuu!!!!!
Za mało Ci odmierzyli ścianki łaczącej kanciapę Męża i kuchnię i będziesz miała tam dodatkowe okienk, półkę na wylt/scianke luksferową...
alb witraż.
HMMMMM, co bym sama zrobiła z taką sytuacją???? bym se półeczkę zmontowała??? na durnostojki...
Li też kinkiecik li tez coś w tym guście... wieszak... zegar dworcowy... półkę wysuwajkę na butelki... domek dla kota....
Tinki - nie wymiękaj!
Pójdę chyba po doktora geometrii, da Wam popalić:D:D:D
... no dobra z domkiem przesadziłam...
Dobra.
Powiem!
(Millu ma kotka, jakby co)
Zabrali mi 7 cm PRZESTRZENI!
Paniali???
Piłka po Waszej stronie:)))
....płaskorzeźbę, kapliczkę????
Millu - rżę do monitora:D:D:D
No to ja nie wiem... drzwi do lasu???
To się fachowo Kochana moja nazywa BURZĄ MÓZGÓW:)
Podpowiedź druga:
Zabrali mi przestrzeni 7 cm.
Nie oddadzą!
Tam COŚ stało.
Znaczy się podaje się do wiadomości wszystkie pomysły z głowy wpadnięte... jest ich milion i jeden i okazuje się że ten jeden to ten wygrany:) W szkole mnie tego naumieli:)
Eee, nie bawię się.
7 cm przestrzeni czyli kuchnie masz mniejszą. Zalezy z której srony czy w ogóle.
Jak w ogóle to znaczy, że panele jakieś będą alb coś. A jak jedną ze ścian, to nie wiem...parapet wiekszy, alb blat?
Kurka, nie wiem...
nie lubie zagadek nierozwiązywalnych, gdy nagroda przechodzi koło nosa:(
Burza mózgów mówisz???
Styki sie popaliły co niektórym i se poszli, a Violetce gorączka ani chybi urosła:)))
...skoro to 7 cm ukochanych ...to musi to dla Ciebie miec znaczenie ;
...i jak zmniejszyla Ci sie przestrzen...tzn.tutaj nie widze pozytywu;)
...to jakowys sprzecik wyleci z kuchni?...bo jak sie cieszyc z mniejszej przestrzeni?ze niby przytulniej? he he he
..;wiem---------pudlo :)))
Zagadka jest rozwiązywalna!
W 100%!
Serioserio!
(tylko nie wiem, do której kurierzy paczki odbierają...:)))
Wywaliłaś to... i co w tym dziwnego... Jak nie ma przestrzeni to trza uprządnąć....
W sobotę padła mi lodówka 53 cm zamiast tego znajomi mi dali lodówke 57cm.... i co miałam Ślubnego ociosać.... sie nie mieścił.... więc uprzątnęłam kartoniki z przydasiami co stały koło chłodziarki:)
Urosła, b dreszcze mam.
Zabrali tam gdzie grzejnik stał? Pod oknem? Parapt większy miec będziesz? Okn już chyba wymienine...
Nie wiem:(((
Tinki - blisssko!!!
Cholerka Dorka, ja już dysortografię przez Ciebie mam....
Wypadam... wszak i tak malusi kotek mój:)
Millu - chyba tez jesteś blisko...:D:D:D
..no chyba sie ofajdam z wysilku !!!!!!
No to co wywalisz z kuchni? ten okropny grzejnik to na bank - przeciez go nie chciałaś. A reszta rzeczy potrzebna.
Chyba, ze zmywarka CI sie nei zmieści w tę wnękę, co tam stała...
Oplułam monitor:D:D:D
Tinki i Millu - jesteście blisko, ale RAZEM!
Koza już wyleciala:)
Kuchnia będzie tak piękna, że ten parszywiec nie ma w niej racji bytu!
NNno nie mow,ze chodzi Ci o to,ze pralka bedzie mniejsza...lub chlodziarka...lub lodowka :)
Tinki - strzelaj, jesteś najbliżej - tylko pamiętaj - zgadujesz, dlaczego się cieszę:)))
No co, będziesz mieć rpzytulny kącik tylko na swoje włóczki, gdzieś się nie zmieszczą, więc gdzies muszą iśc i z tej okazji będziesz miec nową specjalną półkę/szafkę/regał na nie?
Wyprzątnęłaś coś i dzięki temu będzie zasuwana szafa pod parapetem
..dostaniesz nowa lodowke mniejsza od starej...lub nowa chlodziarke he he he
Tin-ki, Tin-ki!
Strzelaj!!!
Jeeeest!
zmywarka???? 45-tka???
Będzie mniejsza i dlatego bedziesz mogła sobie cś na niej postawić, przyozdobić ten punkt mieszkania? Powiesić ślubną fotę czy coś...
ale małego kotka mam????
Że ta pralka co ja miałas kupić? I nie wiedziałas jaką? Nie wiem, dopiero przeczytałam, ledwo raz....
Czytam od nowa....
kuzwa -lodowka!!!!!!
łe, nie bawie sie z Wami:P ide sobie:p
Gadziory zabrały przestrzeń, tak?
Lodówka 60 cm się nie mieści, tak???
Bez lodówki się nie da, tak???
No trzeba musowo kupic nową:)))
To w takim razie myśłę że mnie się"exekfo" czy jak to się pisze należy.... na tym pudle ZDECYDOWANIE!!!!
to ja? to ja ustrzelilam?
Będzie 50-55 cm, w Inoxie, coby pasowała do reszty towarzystwa:)
Mały kotek - dla Millu, kot w worku - dla Tinki:)))
A dla Violetki kurier jutro przywiezie paczuszkę:)))
MÓJ ROZBURZONY MÓZG NAPROWADZIŁ NA TORY ODPOWIEDNIE????
TAK, CZY NIE???
NALEŻY MI SIĘ??????
Ło matko, strach się bać!!!
Millu - do sądu? Do sądu???:))
Wiesz co, ja się nie chcę czepiać, ale te podpowiedzi to schrzaniłas na dobre, toż parę już było, ze lodówka, a Ty durnia udajesz, ze nie o to chodzi... no też coś... i w ogóle po co się cieszysz z lodówki to ja nie wiem, dostaniesz w prezencie full wypas, ale taki że śliczny jak się go nie dotyka, a jak nie daj Boże dotkniesz to potem to czyścisz trzy godziny... phi... ja bym się nie cieszyła, natomiast zostawiłabym starą lodówkę gdzie niebądź, a nabyła pędem stół do dywnaów, bo on wąski jest i te 7 cm mu styknie....
..HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!
..pierszy raz w zyciu cosik wygralam :))))))
§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§
..normalnie komp mi sie prawie zapalil :))))))
..dobrze,ze ostatnio byl w SPA to szybko dziala ;))))
Do sądu nie pójdę.... a nie z tych;)
Dorotko, dzięki za miły wieczorek.... też oplułam monitor... tego mi było trzeba po dzisiejszym trudnym dniu i walce z przedszkolanką o udział mojego chorego ostatnio córczecia w jasełkach...Pozdrawiam wszystkie uczestniczki:)
Stara lodówka jest do d%$Y!
I sie cieszę!!!
A stół do dywanów i tak kupię, obgadamy u Cię:)
A w ogóle idź już stąd, mózgu Ty jeden geometryczny... wypunktowała mnie larwa, nosz jasny gwint!
Jeszcze mie konkurs unieważni!!!
Tinki... słabo mi!
Tyś elegantka z Paryżewa, ja Ci w życiu nie dogodzę, w życiu!!!
Idę do kurierów.
Może to mnie uratuje!
Tinki... błagam, może być coś MNIEJ iliganckiego???
...zadnego uniewazniania-bo pogryze na lodleglosc :))))
..bardzo dziekuje glospodyni za chwile rozrywki...i ide dlubac okrycia na grzybice ;)))))
Doro :)...jam prosty czlek z podkarpackiej wsi ;)))
...kazdy kotek w worku bedzie ukochany :)))
To Paryżewo mnie też rozbawiło:)
A swoją drogą to cuda na Twoim blogu Tinki, cuda... i emocja!!! jak to cięcie obaczyłam to też zadrgałam...
...dzieki Millu ;))
..przy tym cieciu to i ja malo nie zeszlam :)))
"okrycia na grzybice"- no to mamy nowy tekst na tym blogu :)))
..a wiecie co to?
skarpety?
trafiony -zatopiony hi hi hi:)))
...Dorotea pisze,zem ja taka iligantka ..kurde felek..;a ja tu z okryciami na grzybice wyskakuje !!
..ale wpadka!!!
:D a mój-ci-on się dziwuje, czemu ja rżę do monitora :))))
No ja nie zdążam... ja z innej bajki...
Ja wciąż się lalkami bawię.... mnie obce takie;) słownictwo.... hi, hi...
wpdaj częściej to posłuchasz, np o nienachalnie obszczanych nogach owcy :) o mięśniach kegla też umiemy rozprawiać :D
A swoja droga to się Dora zdziwi jak wróci od tych kurierów:)
Bez niej dalszy ciąg się toczy....
millu lalki widziałam- noż kiecki mają takie, że sama połowę bym chciała, podziwiam fiu fiu :)
Ja wpadam tu często ino się nie odzywałam....
...zaraz wraca moje stado z choinka..wiec uciekam z imrezy...bylo super !
buzka dla wszystkich :)
A dziś mnie zniosło w nerwach po tych salezjańskich wychowawcach i takem dla odreagowania dziub odemkła... i kotka mam dzięki temu:)
dodgers - dzięki za słowo pochwałki:)
ja to się zastanawiam, czy po tym remoncie, to w chacie zostanie jeszcze coś starego...poza mieszkańcami ;D
Phi... stół ze mną na spółę kupi i zostawi mi na przykład listewkę, jedną... phi... POSZŁAM SOBIE! :P
Wróciłam, zeby powiedzieć, że jestem ostatnia naiwna, to ja dla Niej kurna dwie godziny szukałam w sieci włóczki na dywan, zeby była nowa, żeby była pocięta, żeby była ładna i zeby była TANIA jak prawie za darmo i znalazłam, w mordę, a Ona mnie od larw wyzywa... phi... IDĘ! (wreszcie {LOL})
... bo powiedziała, ze chce DUZY, ten dywan, to szukałam takiej jak wyżej, bo na duży pójdzie DUŻO, jak sama nazwa wskazuje... larwa... no też coś... no żeby to obes*ało... Święta idą, zwierzęta mówią ludzkim głosem :P
devorgilla tulam Cię:)
Ona - znaczy Dorka, lubi Cię mocno:)
Ta larwa to tak pieszczotliwie:)
Nie zdazylam! Chcialam napisac, ze dodali siedem centymetrow i granica miedzynarodowa przebiega ci przez kuchnie! :-)
No ja cieee, gospodyni z kurierami lata, myszy poharcowały!
Devorcia - ja się jeno umysłem zanadto analitycznem wzburzyłam - i tak Cię koooocham!
Z tym obes*aniem prawie trafiłaś:D
I za wełny poszukanie dziękuję, ale telefonicznie się skupić NIE MOGŁAM! Za dużo roboty, nie trybiwszy, paniała?
Millu - będę w PEWNYM miejscu między świętami a Nowym Rokiem - w tym, co wiesz którym! Dam znać!
Tinki - po nagrzybicznych nic mię już nie ruszy, Paryżewo mię niestraszne, kota w worku umyślę siermiężnego miast koronkowej parasolki:P
Dodgers - a Tobie to tylko JEDNO w głowie! Pampersy, kegle i te rzeczy, no wiesz...
(z Martuuhą nie gadam, OBRAZIŁAM SIĘ na śmierć!)
Kaczka - jak bum cyk cyk dostaniesz bonusa:D:D:D
A nie mówiłam, że się gospodyni wpieni, ze jej na imprezce nie było:)
Będziesz tam gdzie ja myślę... znaczy w możliwe spotkanie w realu???? Cudnie by było:)
Yes! dobrze prawisz:)
Dam znać:)))
hallelujah!
obiecałam, że przyjdę i coś powiem.
Ale wywierano presję bym poświadczyła nieprawdę, a ja samą prawdę i tylko prawde (a nie gówno prawdę ;D), i ta prawda została przez Wyższą Instancję potwierdzona, o! I ja się nie zaprę, o nie!
Że STARUCHY???
I przepraszam przez jaką instancję???
No ja cieee...
no mnie ostatnio bumbki w głowie:-) pod choinką będę spać chyba taka cudna wyszła. kurde a wyślesz mnie razem z kotem do tego paryżewa? bo nie byłam a bardzo bym chciała :-)
no przez wyższą ;) słyszałam i się nie zaprę :D
dodg - ja dziś ubierałam w pracy choinę. w dzień taka sobie, ale przychodzi 15, ciemno i ach! :)
Ja nie wiem, kto to mówił! Jaka to była instancja.
A w ogóle to typy pralki mam, a lodówkę trza wybierać - do roboty moje drogie!
Ma być wysoka i szczupła, no lasencja, do 54-55 cm szerokości, w inoksie, z no-frostem. Do roboty!:)
no właśnie !! nasza jest w dodatku w wermachtu :-) bo powiesiłam czarnego brokatowego kolibra którego mama raz nazwała wroną i tak jakoś zostało :-)
Lodówka czy chochinka z tego wermachtu? Z tym kolibrem?:)))
zaraz nam tu wyjdzie lodowka z wermach tu :-)
na lodwkach się nie znam, wiem jedno, że wygodnie mnie niżej zamrażalnik, a wyżej lodówkę, żeby się nie schylać za bardzo ;)
choinka z wermachtu :-) spadam.narzeczony grozi sankcją na internet :-(
O rety, rety! Tu naprawde bywaja imprezy na dwiescie komentarzy lece po piwo i popcorn.
no nie! on Mi każe klosa oglądać. o tej porze o ss?! ja też czekam na info o lodówkach-nam też by się przydała :-)
na dwieście i lepiej!
mogę obejrzeć 3 razy Janka i 102 Rudego, byle nie Klossa. Dodzia - współczuwam
no nie..wermacht..ss i Klos lodowke dla Doro wybiera ;)
...tu jak zaczna impreze-to konca nie widac...:)))
No co z tymi lodówkami???
Modele poproszę, inoxy i ceny!
Pisać mi tu, lece po drinka:D:D:D
Kaczka - a do popcornu czasem metakse polewają!
gamoń od klosa pozdrawia wszystkie wiedzmy :-) przełączył... na tvn24.....
Gamoniu każ lodówke wybierać!
Musi się na męża nadać, sprawdź go!!!
pozdrowienia od fan(atycz)ki :))))
O co do Metaxy to przepraszam, ale nie.
Dziś nie - dziś żołądkowa z sokiem pomarańczowem ywentualnie:)))
Metaxę podam do popcorcnu, jak zdobędę chociaż... chociaż 100 głosów!
Rzekłam:)
cytuję- lodowka ma być taka,żeby się wódka w zamrażalniku zmieściła. koniec cytatu
a propos - pod tym względem - układalności w zamrażalniku - bardzo poręczny jest krupniczek ;) rzekłam!
o wojtka ulubiona zupa :-)
zupa ;)
no:-) taki chłodnik :-)
Jak przymarznie to marznik - nie chłodnik:)))
czsem chłodnik, czasem rozgrzewnik ;)
jak będę jutro ziewać w pracy to przez Was!
I trza rozmrażać, znaczy zupe, bo sie zez sokiem zmieszać nijak durna nie chce!
A jak ja melony źle policze - to przez kogo, cooo?
I wogle to polazły - kaczka po piwo i popcorn, Tinky cholera-wi-gdzie, a Millu... spać!
a ja mam już woolne :-) ale już zmykam-waść Mi zaraz zabierze telefon i dupa blada nie ma pisania :-) do jutra :-)
Bedzie 131 na dziś!
To wprawdzie jeszcze nie 200, ale wszystko przed nami:)))
132 :P wyprysznicowana zmykam spać. ziewanie i tak będzie i tak, ale niechbym choć nie zaspała na pekaesa ;)
jeszcze sie tam doloze komentarzem, ktos musi posprzatac, swiatla pogasic, puste szklanki po zoladkowej do kuchni wyniesc :-)
nigdy nie kończe imprez TAK trzeźwa, żby po nich od razu sprzątać ;D od czego sa poranki? ;)
To Marcizna sprząta jutro rano!
Sama se dyżur wybrała:)))
Kaczko - piwo warzyłaś???
Dorka, a skąd Ty wiesz że ja nie śpię????
Dobra - ja też odpływam:)
Kupa mięci:
Mały kotek - Millu;
Kocur w worku - Tinky;)
Dobrej, spokojnej i kolorowych!
Kolorowych.... ja jeszcze z kwadrans posiedzę... bo ślubny przyszedł z roboty i trza mu jasełka pokazać na aparacie:)
Aleście narozrabiały. Niezła imprezka :)
Ja w kwestii lodówki. Siedem lat temu kupiłam LG - to oni wymyślili i opatentowali no frosta. Są najlepszą firmą od klimatyzacji, co ma związek z no frostem. Wszystkie inne firmy mają od nich licencję kupioną.
Przez te 7 lat nie było ani jednej awarii (tfu,tfu) W rodzinie są trzy sztuki. I wszyscy zadowoleni. Musisz wiedzieć, że no frost jest głośniejsza i trochę inaczej brzmi. Na początku wydaje się, że ktoś łazi po chacie i wzdycha, stęka. Nawet moja sunia na pczątku reagowała na te odgłosy. A poza tym jest rewelacyjna. W tej chwili niektóre inoxy mają powłokę, że pakuchów nie widać. Musisz o tym w sklepie powiedzieć. Zwykły inoź jest straszny do utrzymania w "błysku".
01.33???
Pierogi lepiłaś...?
Dzięki za radę stokrotnie.
Z tym stękaniem i wzdychaniem... no dobra, niech będzie!:)
Moja sunia będzie dziabać pyskiem, przeżyję:)))
Inox w macie, rozumiem.
PAKUCHÓW bym nie chciała, nie mam niaustającej weny do szorowania i do błysku, półbłysk mi na ogół wystarcza:)
:)) Kawę o 19 wypiłam.
Widzisz - 1.33 to i PAKUCHY i INOŹ. Po nocy durnoty się robi i pisze :)))
A pierogów nie lubię i jeść i lepić, a JESZCZE PO NOCY !
Dobrego dnia :)
Jak można nie lubić jeść pierogów!
I nie ściemniaj, że to kawa tak działa... ciekawe, ile % miała ta kawa!:D
No widzę ciąg dalszy imprezy po nocnej przerwie:)
Jak budu dudu kawa wieczorowo poro wypita na mnie działanie takie ma :)))
zazdroszczę- ja nawet po bagiennej zasypiam jak niemowle, a czasem by się przydało dłużej przy kompie posiedzieć :)
z tymi jękami prawda- jak ridzice wymienili na no frosta, a ja sobie siedzialam w kuchni i lodówka zaczęła stękać, to wyleciałam jak z procy z kuchni myśląc, że duchy :)) do dzisiaj się ze mnie nabijają :)))
i jak można NIE LUBIĆ PIEROGÓW!!!!????
Od 12 lat mam lodówę (2m wzrostu) firmy ardo - w tym czasie trzeba było wywlec ją 3 razy z kąta i przeczyścić rurkę odpływową. Żadnych awarii. Słaba strona: nie chce się sama napełniać i czasem wiatr w niej hula ;-)
mój tata mówi, że tylk0 pingwin na łyżwach jeździ, jak pusto w lodówce :D
Mózg mam zlasowany - długo myślałam, co to bagienna:)
Oslun - ardo mówisz? A jest w inoxie? I do 55 cm?
Lece patrzeć!
Dodgers - widać sposób informowania o stanie lodówki zależy od regionu:D
U nas się mówi, że w lodówce przeciąg:)))
Ty masz mózg zlansowany? mnie się wyprostowały wszystkie fałdy na korze mózgowej jak mama powiedziała- wstajemy przed 4...o 4.30 towar przyjeżdża..idę spać :D
Bagienna - myślę, że o fusiastą chodzi, tak Dodgers ?
Drothea - jak ma rurkę odpływową - to nie jest no frost, i trzeba rozmrażać. Przy no froście jest chłodzenie powietrzem i nie ma rozmrażania. Trzeba tylko raz na jakiś czas zmusić się do mycia. No, i dodatkowa zaleta, że no frost nie musi być z tyłu odsunięta od ściany. Dosuwa się do ściany, jak każdy mebel.
jo Ewuniu, bagienna inaczej fusiara :)Dorotko jutro zmierzę i podam Ci wymiary whirpoola moich rodziców- już kilka lat po gwarancji i nic się z nią nie działo do tej pory (tfuuu). kolorowych Laski, ja juz pod kołdrą :)
Buziaki okropniaki.
To śpij dobrze i kolorowo. O matko, masz wstać tak wcześnie. Dobranoc Dodgers :)
No frost musi być - nie cierpię rozmrażania!
Bez no frosta nie biorę:)
Ja też bagienna, ale porannie bagienna, wieczornie nie ma opcji, spania do 3.00 by nie było:)
Dzień dziś miałam hardcore, ledwo żyję. Relacyjna masakra pracowa...
Trening asertywności w czystej postaci, w układzie dwóch na jednego. Tym jednym byłam ja!
Wygrałam:)))
Zmęczenie jednak takie, że najchętniej zwiałabym na tydzień na Kanary... albo do Devorgilli (w pakiecie mile widziana Kankanka:D), a na drugi tydzień w okolice Legionowa (w pakiecie z Tuptupem:)
Mogę - azaliż nieprawdaż?
No proszę ino Devorgilla i pakiet z Kankanką.... a Millu to co??? ... pies???? a gdzie obietnica z kilku wpisów powyżej...????? No gdzie????
Millu też, Millu też!!!
Sorryyyyyyyyyyyyyy!
Zlasowany mózg mię usprawiedliwia, mózg zmęczony, zwoje wyprostowane - stukrotnie upraszam przebaczenia!!!
No i co ja mam zrobić z Tobą... przebaczyć muszę... musowo, że muszę... w końcu sama też kiedyś będę go z pewnością potrzebowała...
Dobrej nocki i do niezadługo:)
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)