nie mój... nie nasz... nasz nie wyszedł.
Od środy od 12.00 z niewielkimi przerwami stacjonuję w szpitalu. Najpierw lekarz pierwszego kontaktu, skierowanie na konsultację chirurgiczną, SOR, długie czekanie, bardzo długie... później chirurgia, mnóstwo niewiadomych, wskazania do operacji i przeciwwskazania również... pacjent w podeszłym wieku, bardzo obciążony chorobami różnymi... wszystko nagle, tak nagle i niespodziewanie, jak tylko może być.
Życie.
W końcu planowanie zabiegu "ze wskazań życiowych". Wiem, co to znaczy...
Lekarze obstawieni wszystkimi możliwymi procedurami i konsultacjami, ryzyko bardzo duże.
Odwlekanie operacji z godziny na godzinę, żeby parametry krwi poprawić.
Wreszcie decyzja - wczoraj, rano.
Na stół.
Czekam pod blokiem operacyjnym.
Chirurg wychodzi uśmiechnięty.
Po nim anestezjolog - mina ta sama.
Mieli niezłego pietra, dobrze o tym wiem.
Kolega pacjenta z tej samej sali, co to na oko wyglądał całkiem nieźle po zabiegu wylądował niespodziewanie na intensywnej.
Mój pacjent rozintubowany i z szeroko otwartymi oczami wrócił na swoje łóżko.
Mój pacjent.
Mój ojciec.
Lecę - ciuchy trza donieść, człeka spionizować, pogadać, posiedzieć.
Powikłań póki co na horyzoncie nie widać.
I Bogu dzięki:)
P.S. Vi - nadrobimy ten czas, obiecuję!
Nadrobimy.
Tylko jeszcze nie wiem, kiedy.
Ale się dowiem!:*
15 komentarze:
o rany
jak dobrze, że się wszystko dobrze skończyło!!! :)
Duzo zdrowia dla taty. Dobrze, ze mozesz z Nim byc.
jutta
Bądź przy nim jak najwięcej. Reszta świata to zrozumie i doceni.
Bóg nagrodzi.
:)
Nie żartuję, ja z tych nawiedzonych jestem...
Ela
Przytulam ...
Dużo zdrowia życzę Twojemu Ojcu! Tobie też! :**
Teraz tata jest najważniejszy, bądź przy nim jak najdłużej!
Trzymaj się tam dzielnie i wspomagaj tatę. Dobrze, że cała te nerwówka dobrze się kończyła...
Będę się modliła za Twojego tatę i za Was, aby szef dał Wam wszystkim łaskę zdrowia i jak najwięcej sił :)
Najważniejszy teraz Twój tata. Oby wrócił szybko do zdrowia.
:***
Oj..... niech Moc będzie z Wami!!! Trzymajcie się i nie dajcie!
Wierzę ,że będzie wszystko jak należy. Pozdrowienia dla Taty i dla Ciebie :)
Opiekuj sie teraz tata, on naiwazniejszy!
zdrowka dla taty zycze a tobie siły i cierpliwosci...pozdrawiam ania
Dużo zdrowia i szybkiego powrotu do formy - trzymaj się Dorotko.
Trzymam kciuki za tatę :-))
Będzie dobrze, Dorotko :-*
Od lat nie miałam dwojga rodziców, od kilku nie mam ich wcale. Ciesz się każdym dniem, nawet jeśli nie wygląda on tak, jakby się chciało. Pozdrawiam!
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)