wtorek, 28 kwietnia 2015

Ktoś bliski mi

powtarza często, że najgorsza w życiu jest bezsilność.
Już od dawna się z nim zgadzam.

Wczoraj dodzwoniłam się do mamy drugiego z chłopców.
Tej, która jest mi bardzo bliska.
I jej dzieci również.
Powiedziałam jej o zbiórce pieniędzy.
Rozpłakała się.

Nie tykałam najtrudniejszego tematu.
Powiedziała mi sama z siebie, że jest straszliwie rozdarta.
Bo ona chciałaby, żeby żył.
Bo to jej dziecko.
Ale takie życie, jakie ewentualnie go czeka to nie życie.
Matczyny ból nie do wytrzymania.
Wczoraj jeszcze lekarze dawali mu około 10% szans, stan był nadal krytyczny.

Przed chwilą z zebranych pieniędzy robiłam jej przelew, wszak tak najprościej.
Czekałam na sms-kod.
W jednym czasie przyszły trzy sms-y.
Jeden z kodem.
Dwa z informacją...

Tak.
Odszedł.
Nie żyje.
Już nie cierpi.

Ale być w skórze jego matki... no w życiu. Brak mi wyobraźni.
I znów Was proszę.
Ona znosiła to wszystko dzięki pomocy ludzi dobrej woli.
I dzięki "bańce modlitewnej", w której się znalazła.
Tak mi wczoraj powiedziała.
Módlcie się bardzo, módlcie się, ludzie.
To nie Bóg jet autorem tych cierpień, tych śmierci.
Ale tylko On może z tego wyprowadzić dobro.

Tomku - mam nadzieję, że pomknąłeś autostradą prosto do Nieba.
Że masz już nowe, piękne ciało.

Napiszcie w komentarzach, kto do modlitwy się przyłącza.
Przekażę mamie Tomka, kiedy przyjdzie czas.
A Bóg - dzięki Wam - pozwoli jej to wszystko znieść.

15 komentarze:

Justyna pisze...

jestem

errata pisze...

Ja też

Ania M. pisze...

Przyłączam się. Modlitwa niewierzących podobno też się liczy.

in. pisze...

nie wiem, czy jeszcze umiem. a jeśli umiem, to nie wiem, czy ktoś tego w ogóle słucha. ale spróbuję.

Kamilla pisze...

Jestem z Wami.

ovillo pisze...

Jestem

emka pisze...

i ja...

Rybeńka pisze...

serce mi pęka
...

aleks pisze...

I ja sie przyłączam do modlitwy

Sylwka35 pisze...

Ja

Uliana pisze...

Ja także przyłączam się. Wiem jak to jest. Mama... Żadne "balsamy" nie pomagają. Już 5 lat, a ja wciąż mam ją przed oczyma, słyszę jej głos. Współczuję Matce chłopca z całego serca. Jemu życzę wiecznej radości RIM* .
W miejscu, do którego prędzej czy później każdy z nas zmierza.

Uliana pisze...

R.I.P*

Powyżej oczywiście błąd, emocje.

basia pisze...

Jestem całym sercem...

Anna pisze...

jestem

Miśka pisze...

Będę pamiętać w modlitwach.

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)