piątek, 29 kwietnia 2016

Życie...

życie nam pisze zupełnie niespodziewane scenariusze.
Nie-za-pla-no-wa-ne.

Dziś wieczorem, około 19.00 ten scenariusz życie napisało dla mnie i mojego dziecka.
Miałam już w życiu scenariusze różne -  trudne i bolesne.
Takiego jeszcze nie miałam.

Moje (dorosłe) dziecko ma uzasadnione, medyczne podejrzenie o nowotwór.
Dowiedziało się dzisiaj, a z nim i ja.
Jutro... jutro zussammen do kupy bawimy się (???) na weselu dziecka mego kuzynki, mojej bratanicy, chrześniaczki mojego męża.
Najchętniej bym zwiała... zaszyła się w mysiej dziurze...
Jednak nijak nie mogę, a robienie dobrej miny do złej gry na takich imprezach totalnie mi nie wychodzi...

Mam dziś potrzebę działania - sprzątania, gotowania, robienia czegokolwiek.
Mam potrzebę niemyślenia.
Nie mam potrzeby balowania - zatem nie chcę, ale muszę...

Wrócę najszybciej, jak się da.
Najpewniej w niedzielę wieczorem.

Spróbuję dziś zasnąć, odmóżdżyć się.
Może się uda.
Muszę być towarzyszem, wsparciem, oparciem.
Muczę i CHCĘ.
Niech Bóg sprawi, żebym była do tego zdolna...

11 komentarze:

Agnieszka B. (Abulinka) pisze...

Dorothea będę modlić się o to,aby to było tylko podejrzenie. To wszystko jest cholernie trudne. Wiem o czym piszę, nowotwór zabrał mi rodziców. To wszystko jest trudne, ale trzeba wierzyć,że będzie dobrze i walczyć! Jestem z Tobą.

Gall pisze...

Nie wiem czy poprzedni komentarz dotarl (byl jakis problem), przepraszam jesli sie powtarzam.
Niech Bog ma Was w swojej opiece

Alex pisze...

Życzę dużo siły w walce. Może dobrze byłoby sprawdzić diagnozę. Różnie to bywa.

emka pisze...

oby diagnoza sie nie sprawdziła...
z modlitwą :***

Lusia pisze...

Będzie dobrze, zobaczysz.

Renia pisze...

Przytulam Cię i będę się modlić o zdrowie Twojego dziecka. Pozdrawiam ciepło.

Elżbieta pisze...

To smutna wiadomość, życie wciąż stawia nas na baczność, ale i daje nadzieję na przetrwanie ... brakuje słów.
Jestem z Tobą i pozdrawiam :):)

Dorothea pisze...

Dziękuję. Bardzo Wam dziękuję...

Ania M. pisze...

Myślę ciepło. Obu się nie potwierdziło...
:***

Szaman Galicyjski pisze...

Nie było mnie chwilę, zatem z opóźnieniem - gdybyś chciała pogadać - pisz na priv. Pozdrawiam.

Ataboh pisze...

Dopiero dziś dotarłam tutaj. Nie było mnie kilka dni.
Kochana przytulam mocno i Ciebie i Twoje Dziecko.Jestem myślami z Wami, oby się nie potwierdziło.

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)