1. Wróciła do siebie. Mama wróciła. Od początku tego tygodnia wróciły jej siły, wrócił rytm dobowy. Nie wrócił apetyt, ale póki co to nie problem. Ma sporo zapasów.
2. Dziś się zakrztusiłam. Bardzo mocno. Nie mogłam złapać oddechu. Dusiłam się. Przerażające doświadczenie. Pobiegłam do mamy, żeby mnie ratowała, huknęła między łopatki. Przeszło mi o włos od utraty przytomności. Co na to mama? "No ja to dziś już nie zasnę"... Skupienie na sobie. Czemu mnie to nie dziwi?
3. Mąż wyjechany. Ogarnę rzeczywistość. Muszę...
4 komentarze:
O matko, dobrze że nie byłaś sama!
Podobno w pewnym wieku, w trakcie choroby wyłącza się płat mózgu odpowiedzialny za empatię, tak to tłumaczył lekarz mojej znajomej, gdy jej mama zachorowała i tresowała domowników.
Dobrze, że mama Cię poratowała. Cóż, starość nie zawsze bywa cudowna. Serdeczności dla Cię
Ogarniesz, nawet jeśli będzie ciężko. Dasz radę, jesteś silna! Najważniejsze, że żyjesz.
Jesteś silna i dasz radę. Nawet nie wiesz na jaki wysiłek Cię stać.
Przytulam serdecznie
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)