sobota, 20 listopada 2010

Strażacki:)

Rok temu kupiłam sobie czarne, czarne buty.
I czarną, czarną kurtkę...
I czarne, czarne spodnie...
I jak nic trzeba było coś z tą czernią zrobić, bo stanowczo za czarna była:)


Się wymyśliło i się dziergnęło.
Się nie przewidziało, że kolor będzie strażacki.
Ale jako że czerni było dużo to strażacki ją ożywił.
I tak powstał zestaw czapa + szalik + długaśne, naciągane na rękawy kurtki rękawiczki.
Komplet na siarczyste mrozy (jak dla mnie minus jeden to już jest siarczysty:)

Nie mam na ludziu, bo słonka nie ma. Zatargałam co miałam do roboty i mizernym aparatem osobistem obfociłam. Będzie słonko to dokleję fotkę na ludziu:)

Dodane 22.11.2010:

Już mam na ludziu:) Wrzucam na początek, coby widać było.

 Odsłona pierwsza:




Odsłona druga - z sznaucurką:)


J jeszcze jedno:



 Kawałek szalika:



Czapa na piłce do siatki:




 I zbliżenie wykończenia:




 Rękawice prawie do łokci:



 I całość:


 I jeszcze raz:



Szczegóły techniczno - włóczkowe wkrótce, albowiem dziś padamnanos i naryjopad:)
(cienizna te fotki, mąż robi ładniejsze, muszę się naumieć)


To teraz dziewiarskie szczegóły:
  1. Komplet własnego pomysłu, inspiracja u Violet (mailowe pogaduchy)
  2. Włóczka - rozetti first class żarówiasta, kupiona tutaj  - 50% wełna merino, 50% akryl microfibra, 50 gram 115 metrów. Nitka ładnie skręcona, miękka, jakość włóczki jak na mieszankę wełny z akrylem według mnie jest wyjątkowa. Ostatnio rozpuściłam się wełnami 100%, ale z first class raczej nie zrezygnuję. Nitka ma świetną sprężystość, to pewnie ta microfibra. I jest niedroga. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu - nie wymaga specjalnej pielęgnacji, jest bezpieczna i daje świetny efekt. I nieźle sie blokuje, choć oczywiście nie ta, jak wełna 100%.
  3. Druty - 4 mm, Knitt-pro, do czapki i rękawiczek druty nr 3, skarpetkowe, dziergałam na okrągło.
  4. Ilość włóczki - na wszystko razem 10 motków. Wzór włóczkożerny, rękawice bardzo długie, dzierganie podwójną nitką - to wszystko spowodowało duże zużycie włóczki.
  5. Efekt - ciepła dzianina, po praniu dość miękka, dobrze się nosi. Prawie się nie mechaci, jest wytrzymała i sprężysta, miła dla ciała. Mechacą się lekko rękawiczki, ale takie ich prawo. Robię im lifting golarką i jest ok.
  6. Uwagi i ostrzeżenia - właściwie brak. Prać oczywiście ręcznie, w letniej wodzie, wydeptać w ręczniku, suszyć rozłożone.A właściwie odwirować też można - kiedy ten komplet robiłam nie miałam jeszcze pojęcia o pielęgnacji delikatnych dzianin:)
  7. Uwagi eksploatacyjne - nie mam żadnych negatywnych. Nosi się świetnie, dobrze grzeje, przy wielkich mrozach wkładam pod spód drugą parę rękawiczek i nie rusza mnie nic:) Bardzo lubię ten komplet i będę go pewnie nosić aż do zdarcia - kosztował mnie dużo pracy i bardzo mi się podoba. No i ta żarówa do czerni - jak dla mnie miodzio:)

40 komentarze:

Anonimowy pisze...

O jakie śliczności, super ! Pozdrówki, Ela.

Dorothea pisze...

O, Ela, zyskałaś przyjacieeeela:)))

Anonimowy pisze...

Strażacki fajny jest, a jeszcze jak ludziowi do twarzy w nim o już w ogóle :) Pozdrawiam mago

Spes pisze...

Ale ładne....łaaaaaaadne...SPES

in. pisze...

fliczny żarówiasty komplecik:) idealny do czarnego, i do rozganiania smętnej zimy.

BogaczKa pisze...

Bardzo piękny komplecik, jestem pod wrażeniem :) Chyba oswoję czrwień jak to Ela mówi:)

alushka pisze...

Śliczny, taki energetyczny ten komplet, do czerni w sam raz :))
a ja teraz robię żółty ;) sama ciekawa jestem czy go założę....

Pandora pisze...

Kolorek mój ulubiony, czapkę podziwiam, ja zawsze mam problem z jej wykończeniem, dlatego chyba robię głównie czapki na szydełku. Śliczne prace. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Śliczności, a czapka to dla mnie wyższa szkoła jazdy. Tempo w dzierganiu masz zawrotne. Uwielbiam Twój blog - tyle się tutaj dzieje:) Pozdrawiam Zdzisia

Anonimowy pisze...

Nosz kurcze, Doro, pienkny komplecik! Buźka! Script

moa pisze...

śliczny kolor!
uwielbiam czerwony dlatego właśnie sobie dziergam czerwony szaliczek:)

Antonina pisze...

Komplecik pierwsza klasa. Żarówiasty niewątliwie ożywi czerń. A kiedy spadnie śnieg - czerwień i biel też się świetnie komponuje.

anust pisze...

Pienknie:) i to wykończenie , mniodzio:)

Elżbieta pisze...

Szukam jakich słów użyć, by nie powtarzać zachwytów poprzedniczek. Zdolniacha z Ciebie. "Podobi" mi się bardzo!

Anonimowy pisze...

Doro, jak ślicznie Ci w tym kompleciku !!! Jestem zachwycona :-) Pozdrawiam, Ela.

anust pisze...

No i jakie filuterne zdjęcia:)

moa pisze...

wszystko razem włącznie z Szanowną Wkładką - pierwsza klasa:)

Spes pisze...

No i co mam powiedziec..jak kto sliczny, to wszystko mu pasuje...a co dopiero taki komplecik...Wpędzasz mnie w jeden z siedmiu grzechow głownych:))

Spes pisze...

No i co mam powiedziec..jak kto sliczny, to wszystko mu pasuje...a co dopiero taki komplecik...Wpędzasz mnie w jeden z siedmiu grzechow głownych:))

Spes pisze...

..no a "szczeniu" sznaucurka....jaka cudna psia..podrap ode mnie za uszkiem:))

Spes pisze...

..te dwa u gory to pisałam ja-Spes/szczeniu

Frasia pisze...

Piękny komplet - czerwień to jeden z moich ulubionych kolorów, więc tym bardziej mi się podoba :). I co tu dużo mówić - wyglądasz w nim rewelacyjnie!

Violet pisze...

Widac na fotkach jaka jesteś:) Cudowna. najładniejsza fotka z zasłoniętą rękami twarzą, ale oczy i tak się śmieją.
I dobrze Ci w czerwieni. I czerni. I we wszystkim chyba:*

Gazela pisze...

Bardzo uroczy komplecik! Jednak na ludziu, to jest to :-)

twardzielka pisze...

Właśnie rozciągnęłam jedyną czapkę w suszarce;(( Wiem, że nie wolno wełny suszyć w tym pudle, ale jakieś zaćmienie na mnie przyszło, a z suszarki wyszedł worek;)
Tak więc z wielkim pożądaniem zerkam na Twoją czapę - śliczną, twarzową, równiutką.... oj długo by pisać. Może też spróbuję... w każdym razie czuję się zainspirowana! Może tylko kolorem trochę przygaszę :))
Pozdrawiam cieplutko!!!

Dorothea pisze...

Jako że nauki w weekend pobierałam (no dobra, w niedzielę zwiałam, ale ojtam:) i jeszcze na pewnym czacie się z Wami chichrałam to nie opisałam nikomu, a teraz to już nie dam rady, muszę hurtem! No to odpisuję - fajnie, że jesteście:))) Chyba Was rozumiem, że tu zaglądacie - ja uwielbiam podglądać cudze udziergi, oczy sycić i mieć to, co inni zrobią zaraznatychmiastnatentychmiast:) A Was podglądałam od daaawna, skrycie, a teraz to już jawność i odtajnienie akt i tak jest super:) I podlądam, i namolnie komentuję, bo już też bloga mam! A co!:)))

Dorothea pisze...

I coś mam z literką ddddddddddd na pracowym kompie:)))

alushka pisze...

Taaak, pięknie ten strażacki do czerni wygląda :)
a oczy takie roześmiane choć próbujesz twarz ukryć :)
pięknie Ci w nim :)))

moa pisze...

żądana szyja u mnie:)))

ithija pisze...

Jaki czerwony! O jacie!Ale ja lubię czerwienie a w zestawieniu z czernią-to jest to!

Dorothea pisze...

No i jeszcze jedną trza dodać do listy...:)
Lucynka - przyszpilam Cię:)

ithija pisze...

hau najs-jak mawia maj san.

ithija pisze...

Dżiss,ale babola walnęłam,miało być hał w poprzednim komentarzu,mam nadzieję ,że wybaczysz błąd?

Dorothea pisze...

Nie zauważyłam babola, bo nie kumam w tem języku:)))
Znaczy mało kumam.
Ale jeden dowcip kumam:
Jak po angielsku jest "nie palić"? "No smoking"
A jak jest "nie szczekać"? "know how"
:)))))

Anonimowy pisze...

Śliczny ten komplecik :) i też akurat dla takiego zmarzlucha jak ja ;)
W ogóle wszystkie wcześniejsze rzeczy super :)
Na pewno będę tu zaglądać.
Pozdrawiam
Ela

Antosia pisze...

Suuper komplet. Ładnych wzorów w nim użyłaś i ta piękna czerwień świetnie prezentuje się z czernią. Superancko wyglądasz.

Ata pisze...

Przyszłam tu od Laury. I wcale się nie dziwię, że dostała amoku plagiatora ;-D

Dorothea pisze...

Ata - no dobrze, ale żeby aż takiego?:)))
Doprawdy - amok ci to zupełny:)))

Ata pisze...

Czasem nie wiadomo co pobudzi innych do działań ekstremalnych, jak choćby wygrażanie spokojnej Dorocie przez nerwuskę Laurkę ;-)

Kankanka pisze...

O! To też warte powielenia!!! Pomysł z nakładanymi rękawicami mnie powalił! Super!

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)