sobota, 19 listopada 2011

Rios - moja nowa miłość:)

Jeśli chodzi o wełny... to jestem kochliwa - przyznaję!:)
I zdradzam:)))

Miękkość absolutna.
Oczka równiutkie jak w wojsku.
Otula, grzeje, pieści skórę, zdobi.
Moja nowa miłość - rios, proszę państwa, rios!

Wzór ten, klikamy. -  taki sam, jak w malinowej limie.
Wełna - malabrigo rios purpuras, kupiona u Tuptupa ( mam wieści z newslettera, że dziś na riosa jest superowa cena, warto rzucić okiem).

Moja nowa chusta, kolejna ukochana, kolory prawdziwe:






Przepiękna filcowa broszka od Mamoon - ta kobieta robi cuda z filcu, polecam!





Zbliżenie detali:


 

I to by było na tyle:)

Ściskam ciepło i mocno z samego centrum remontowej rozwałki, pierwszy raz w życiu ktoś robi nam cuda wianki, a my się tylko przyglądamy i pokazujemy palcem - co za uczucie!  A że ekipa cudna i swojska to zostaje tylko radość, że można tak mieć:) Na razie burzą i psują, niedługo zaczną już upiększać:)


35 komentarze:

Anka pisze...

Chusta cudo!

martuuha pisze...

patrz, a mnie się riosy w kłebkach wydawały nijakie! jakie ja mam koślawe oczy. Cudne to i kolory takie moje, najmojsze:)
(sobotnio dzisiaj zastrajkowałam w kwestii porządków, odkurzania, szorowanie, etc. siedzę w fotelu, słucham Adele i dziergam :D)

sajuki pisze...

piękna chusta :)

Dorothea pisze...

No cudo, cuuuudo! Riosy są żywe, żywe jak srebro, kolory mają obłędne!

Martuuha - se strajkuj:)
Ja tylko letko z mietłą polatałam, podłogi przetarłam - więcej się nie opłaca, od poniedziałku zaś harkorowo w siwy dym:)

Ola pisze...

cudowna piekna słow brak

dobrze ze u tuptupa dostawa byla ;)
a na to cudenko to ile ci moteczkow poszło ???? jeden czy wiecej

Dorothea pisze...

O, więcej, bo to dość gruba wełna jest:)
Poszły trzy z małym hakiem - ale i wzór włóczkożerny, chusta nie blokowana, przy innym wzorze mniej będzie trzeba.

tuptup pisze...

o ja pierniczę :) cudna :)

Dorothea pisze...

Hihihi - nie wierzyłaś, że będzie cudna?
A na żywo jaka cudna!
Obłęd w ciapki:)))

tuptup pisze...

chyba zaraz pójdę wycofać wszystkie motki ze sklepu i zaszyję się w jakimś kącie sycząc "my precious.. my treasure.." ;)

tuptup pisze...

4 motki na nią poszły? jakie druty?

Dorothea pisze...

3 i poł, druty czwórki:)
Albo 3,5 - jasny gwint, nie pamiętam!
Raczej 4:)

*gooocha* pisze...

No, no... jest na czym oko zawiesić :)Śliczna!

bean pisze...

Pięknie wygląda w tych kolorkach :)

Elżbieta pisze...

Przepiękna chusta, kolorki grają barwą. Cudna i tyle!

Aga T. pisze...

Śliczna!

Dorothea pisze...

Aaaach!
Rooozpłynę się od tych komplementów:)
Ale to naprawdę zasługa wełny, pięknej i pięknie farbowanej - i prostego "przepisu" z raverly:)

betinaa40 pisze...

Pokuszę się o stwierdzenie, że chusta jest po prostu boska ;-) Zazdraszczam ... oj bardzo zazdraszczam :-)

Basia pisze...

Śliczna! aż się cieplej robi od samego patrzenia!

Antosia pisze...

Ooo, fajna, bardzo urokliwa .

kot&malenstwo pisze...

Przepiękna! A kolory moje ukochane! :)

Juta pisze...

Nie dziwi mnie Twoja nowa miłość.Patrząc na to cudo i czytając opis wełenki jestem ugotowana.
Pozdrawiam serdecznie

Anna pisze...

Nic dodać nic ująć, po prostu prostu piękna.

ewa pisze...

Nie znam się na takich ekskluzywnych wełnach - ta jest piękna. Przepiękna jest chusta z tej wełny i fason do niej genialny w swej prostocie. Nie wspomnę o robotowym majstersztyku. Szacuneczek, szacuneczek :-) I ten kolor :-)

wiewiórka pisze...

Świetna chusta :)
własnie kupiłam dwa motki rios i też będę roboić sobie coś na szyję, ale jeszcze zastanawiam się co. Skoro na Twoją poszło ponad 3 motki, to moje dwa mogą być a mało na chustę, więc może komin... albo baktus... albo jeszcze coś innego, w każdym razie nie prosty szalik :D

pozdrawiam :)

Violet pisze...

A ja mam, a ja mam, te same:) Wyrwałam dzisiaj 5 motków:))))

Ata pisze...

Ale kolor!! Super! I do tego grzeje! Zazdraszczam jak nie wiem!
A czemu chusta na sztywniaku, a nie na tej Twojej super fajnej modelce?? Protestuję!

Szydełkowe czary-mary pisze...

Piękna chusta i te kolorki ....
WOW!!!!!!!!!!!

Polka pisze...

Czarująca chusta...

k studio handmade pisze...

Podpisuję się obiema rękami pod tym co wyżej we wszystkich komentarzach :)

Frasia pisze...

Śliczna jest! Bardzo mi się ten wzór podoba i koniecznie muszę sobie kiedyś taką zrobić :).

Anonimowy pisze...

No fajna ta chusta i kolorek pasowałaby do mojego nowego image'u (czy ja kto tam się pisze) a zwłaszcza do różowiastego golfika. Nie mogłam się powstrzymać, żeby się w niej nie wyobrazić.

Dorothea pisze...

No i zaś się rozpływam:)))
I ciesze jak głupia - dziś paradowałam w niej pół dnia, z radościom i dumom!

Cieszę się, że się podoba:)

Ata - no modelka nie zawsze ma status "dostępny", czasem sztywniak być musi:)

Laura - nie prowokuj, bo jak nic trzasnę! Zwłaszcza, że zamówiłam kolejnych 5 motków, jeno w innych kolorach:) I zapewniam Cię - bez niej nie przeżyjesz zimy - nie ma opcji!:)

Frasia - rób, a juści!

Harapatko - a jak do niej pasują fioletki i ptasior... marzenie! Dziś się wystroiłam w chustę, we fioletki, chustę spięłam ptasiorem - bomba!
I chyba doszłam do wniosku, że do kolczyków jeszcze by się jaki naszyjnik czy koral we fioletków stylu przydał... Aaaale byłby czad!:)

Anna http://milosc-rak-codziennosc.blogspot.com pisze...

Dorothea jak zwykle zaskakujesz mnie tymi cudami. I jeszcze taj pieknie to opisujesz. Kochana może Ty powinnaś zająć się pisaniem erotyków:))) Ściskam ciepluchno.

ithija pisze...

Śliczności chusta!!!

malaala pisze...

Ale piękna!!!!Coś Tuptup nie chce się rozstać z wełenkami ;)

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)