Nowy w pakiecie przytaszczył mega przeziębienie i absolutny (medyczny!) nakaz leżenia zapisany na stosownym druku, zakaz antybiotyków (czwarty z kolei byłby bezskuteczny), nakaz również absolutny (medyczny!) spożywania napojów wysokoprocentowych (wyłącznie rozgrzewających) w niewielkich ilościach. Aroniówka rulez! Ponadto kąpiele rozgrzewające, takież same okłady i nacierania.
Mój-ci-on takoż chory i ze stosownym medycznym blankietem, więc oboje leżymy... i kwiczymy:)))
4 metry kwadratowe wyrka są nasze, reszta chałupy remontowo zajęta, na dokładkę przybyła jeszcze nówka sztuka pralka i lodówka - aaaaaa! Powoli się kończą rezerwy cierpliwości. I kończy się życiowa przestrzeń!
Dobre strony są takie, że JUŻ nie wypluwamy płuc wraz z oskrzelami i że mamy WIZJĘ.
Przespanej całej nocy:)
Leżąc i klepiąc w klawiaturę umyśliłam,że muszę w końcu wyłożyć Wam, w czym rzecz z tym blogiem roku (przez wiele lat ja nie wiedziałam, to i Wy też nie musicie) - i rzecz jasna zachęcić:)
Zgłosiłam się, to już wiecie. Tam mnie jeszcze nie było, więc... jestem! Nie mam nic do stracenia:))) Najpierw mnie nie przyjęli, później napisałam maila reklamacyjnego, zgłosiłam się jeszcze raz - a redakcja przeprosiła za odrzut pierwotny:)
W dniu 12.01.2012 o godzinie 12:00 zakończy się etap zgłaszania blogów. Ja to już mam za sobą. Natomiast o godzinie 15:00 rozpocznie się etap głosowania. Trza słać sms-y. Na dodatek płatne. W ubiegłym roku 1 sms kosztował 1,23 PLN. Tylko tyle - i aż tyle, zależy od punktu siedzenia.
Mój szczęśliwy numerek - A00281
(te kółeczka to zera, nie "O" jak Olga:)
Jeszcze napiszę - jak przyjdzie czas - gdzie słać sms-y.
15.12.2011 - 12.01.2012 - zgłaszanie blogów do konkursu
12.01.2012 - 19.01.2012 - nominowanie blogów (głosowanie SMS)
19.01.2012– 07.02.2012 – nominowanie blogów (głosowanie SMS) do wyboru Bloga Blogerów
07.02.2012- 14.02.2012- Ocena blogów przez Jury Bloga Blogerów wybór Bloga Blogerów
02.02. 2012 - ogłoszenie nominacji Jury z poszczególnych kategorii tematycznych
14.02.2012 - wyświetlenie zwycięzcy Bloga Blogerów
16.02.2012 – Gala
Zatem głosujcie na mię kiedy przyjdzie czas, jeśli wola i łaska - albo i nie głosujcie, też będzie dobrze:) Tylko mi stąd nie uciekajcie! Od oddanego na mnie głosu po stokroć bardziej liczy się Wasza tu codzienna obecność, nawiązane kontakty i znajomości, wspólne wygłupy i wspólne łzy. Tutaj! I na Waszych blogach - jeśli je macie:) Bo konkurs się skończy, fanfary przeminą - a my zostaniemy!
Koniecznie zaglądajcie na strony zgłoszone do konkursu - naprawdę warto! Gorąco zachęcam wszystkich lubiących literaturę faktu. No i wszystkie dziergaczki - szukajcie w kategorii "ja i moje hobby". Co roku wyłapuję tam świetne blogi w przeróżnych kategoriach - w tym roku już wypatrzyłam i zalinkowałam. Trochę trzeba pokopać, ale warto:)
P.S. Wreszcie podziergam! Wreszcie!
Będzie coś co już było, ale w zupełnie innej kolorystyce, rozmiarze - i z zupełnie innej okazji.
Bardzo dla mnie ciekawej:)
Szczegóły w swoim czasie!
88 komentarze:
Życzę zatem, żeby Cię wybrali! Co tu więcej gadać. I wyzdrowiej, żeby więcej o wełenkach niż o smarkaniu było. Dobrego roku. Najlepszego.
a ja mam pytanie natury technicznej- czy tylko mnie się wyświetla jakiś dziwny czerwony napis, nie do końca dla mnie zrozumiały i do przeczytania w prawym rogu nad znaczkiem dot. candy u Devo?
normalnie wystaje kawałek odnośnika do innego bloga :)
No właśnie, Elu!
Zdecydowanie więcej o wełnach.
Poziom udziergów spadł ze względu na remont, nawał roboty i choroby. Ale się poprawię, obiecuję!!!
Dodzia - już wywaliłam:)
Próbowałam sobie zmienić szablon i to "cóś" mi wlazło.
Chce mi się nowej sukienki na bloga, trwają konsultacje w sprawie:)
szukam pomysłu na sweter. NIE na okrągło. Siedzisz, masz wolne moce mózgowe, może co wymyślisz? (wywaaaaal chabazie, co?)
aaaaaaaaa, a ja już myślałam, że mam w oczach te no, co begerowa je miała :))
hej
to ci klops
ale leż i wygrzewaj się i rób chustę mą, bo zima ciepła bo ciepła minie, a ja chusty niet :(
pozdrawiam rozgrzewająco :)))))
Ja NIE myślę!
Charczymy wespół wzespół, jeno mię się posta udało sklecić.
Czemu nie na okrągło?
Szczegóły poproszę!
Dodzia - te... te... no te?:)
Tafcik - komenty u Ciebie mi wywala!!!
Przełóż tańce, plissss!
Nie ma opcji, żebym się wykurowała...
a mnie wzięło na oglądanie bawełnianych włóczek :)
tak Dorotko te te na K :)
martuś właśnie na okrągło i od góry raglanem- odchodzi myślenie na temat pokroju pachy i wyrabianie ramienia :)
nie umiem na okrągło i nie mam okrągłych, i robię heretyckie, więc się będą skrzywiać.
nie na okrągło. inaczej nie umiecie? cieniasy :P
umiecie, ale mi wygodniej na drutach na żyłce pomykać od góry, chociaż przyznam, że często lepiej wyglada sweterek zszywany- lepiej trzyma fason, talię itp. :p
talię :DDDD nieee, mój sweter nie musi trzymać talii, jako i ja nie trzymam ;)
:D ja też uważam, że moja linia musi być gruba i wyrazista :)
A ja lubię od góry i talia się trzyma nieźle - znaczy w swetrze!
Bo u mię się ostatnio wprawdzie nieźle zaznaczyła, ale jak tak poleżę... popiję... pojem... no to nie wiem, nie wiem:)))
a ja się biorę za siebie- moja tarczyca nie będzie mną rządzić!! jak tylko wyjem te zapasy czekolady :) chce ktoś?
Martuś- marcepanek jeszcze jest- W. otoczyl go cokołem i ominował strefę w promieniu 1 km!!
No to kiepsko że ten Nowy, tak się marnie popisał fundując Ci na powitanie przeziębienie:(
Marnie z moimi oczami ale zauważyłam,że kubeczek został zastąpiony fajnym bukietem:)))
Też w ubiegłym roku znalazłam interesujące mnie blogi zgłoszone do konkursu.O swoim poparciu myślę,że nie muszę Cię zapewniać.
Pozdrawiam i nieustająco zdrowia życzę
No popatrz, Juciu!
Jedni mówią, że kubeczek lepszy i śmieją się z chabazi - a ty mówisz, że fajny bukiet!
Chyba skończę ze schizofrenią:)))
Dzięki za obietnicę poparcia!:)
Ale i tak najważniejsze, że tu jesteś - ze swoim światem sznurka i szydełka, jedynym i takim pięknym!
to
dla
Doro
aby
miała
dużo
komców
teraz
chce marcepanka :D
wasza
kolej
martuś- miszcz drugiego planu !!
Zeszłaaaam!
Pampersaaaa!!!!!!!!!!!!!!
trafiłam, co?
masz miszcza jak nic!!
a ta znowu kegla nie ćwiczyła!! w domu siedzisz to się rusz kobieto a nie pampersa!!
leniwa się robi na starość, nie? babcia Doroth
no i jakoś dziwnie cicho siedzi :)
Glizdyyyy!
Naszły mię z cichapęk:)
Nie nadążam, nie nadążam!!!
A kegiel u mię sprawny - onego spytać:D:D:D
DOROTH!!!!!!
Doroth ja Ci nie będę zaglądac w kegla :P
Tam sie chyba nie ZAGLĄDA, cooo...?
Ja cieee...
Ja się chyba wycofam z tego blogroku.pl.
Normalnie sprośna baba!
A takam porządna była... zanim się z Wami zaczęłam zadawać:D:D:D
A teraz CAŁY ŚWIAT SIĘ DOWIE, jakie jest moje drugie oblicze... nadzieja w tym, że czytelnicy blogroku.pl będą czytać TYLKO posty!!!
Musze tedy kogos tam na kontynencie szantazem lub przekupstwem, boc skubancy pewnie z lewostronnego telefonu slac nie pozwola. Buuuuu!
A tymczasem lecta przez pole o tu, bo Radosc daja: http://dpsniegow.pl/www/index.php
Tylko brac...
cześć babeczki!!!chciałam wkleić fajny filmik, ale komentarz mi jakiś wyskoczył, że tag uszkodzony, ale co to jest tag? ja znam tylko guten Tag!!! ;( buuuuuu
No i Ci posta tafciku zżarło!
Guten Tag nie wystarczy - z jutubem trza ostrożnie, bo robi krzywdę, serioserio!
Ja tylko linki wklejam, odkąd kolesiankom blogi CAŁE pożarło!!!
to i ja Wam linka wkleję, szkoda :(
jakie pożarło, jakie pożarło, łooooch Babciu, te Twoje teorie ;D
Devorgilla wstawia co chwilę jakieś filmiku z jutiuba- będzie wiedzieć- ja umiem ściagać z niego filmy- wpisuje się zapiska.pl ,wkleja link, klika run i wybiera format mp4 i siup-leci na dysk
A ja mam z boku panel zakładkowy, i najpierw wrzucam z jutuba do zakładki, i później pobieram z zakladek link i wstawiam tam, gdzie chcę wstawić.
nawet nie umiem linka wkleić!!! Boże ale ze mnie gamoń!!! jutro się tym zajmę, tak że jutro zapraszam do obejrzenia, dobranoc i dziękuję Wam za rady. czyli nie pożre :)) ? bo już się martwiłam :)) papapa roztańczonym krokiem idę do wyreczka
Ewa, cichociemna - a gdzie Ty masz bloga? No gdzie???
Ja nie mam bloga, a to robi różnicę ww wstawianiu ?
O moja naiwności (może:)))
Dobranoc Dorotka. Kuruj się i śpij SPOKOJNIE :)
Ne wiem!
Grzeję się, ciepło mię, mój-ci-on odpoczywa od kaszlu. Może pośpimy!
A jak nas kaszel wymęczy to odeśpimy jutro - dzięcioły remontowe mają wolne, klej schnie i trza czekać. Odetchniemy:)
Dobrej nocy!
Dorotko - Twojego bloga koniecznie trzeba czytać z komentarzami ;)))).
Leż, wypoczywaj i zdrowiej szybko! Uściski :).
Asiu... to może być męczące!
Szczególnie, kiedy wpadamy w amok i ilość komentarzy jest ponadnormatywna:D
WNIOSEK FORMALNY: uprasza się szanowną właścicielkę tego bloga, niejaka Dorotheę o zmiane tych suchych wieści na poprzednią śliczną twarzyczkę z filiżanka, ewentualnie na jakies aktualniejsze zdjęcie.
Suchym wiechciom w avatarze mówimy stanowczo nie.
Z powazaniem, ukłonami i wyrazami szacunku
Violet
WIECHCIOM - miało być.
no.
Popieram powyższy wniosek! :)))
i ja! od początku mówiłam, że to zły pomysł :P
chabazie precz!
Się dołączam do w/w wniosków :)
Te chabazie są beeeee !
Wy-wa-lić cha-bazie
wy-wa-lić cha-bazie !!!!!!!!
Chodzę w kółko z transparentem i skanduję :
WY-WA-LIĆ-CHA-BA-ZIE, WY-WA-LIĆ-CHA-BA-ZIE !!!!!!!!!!
Dołączacie się ????
Manife robim !!!!
manifa jak ta lala- aż mi się blue screen pokazał i sory memory- komp się zrestartował :)
WYSCHNIĘTYM CHABAZIOM MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!
tak poza tym, to nie, że Ci wypominamy brak gustu Doro, po prostu wolimy Twoją facjatę ok?
tak jest. I najlepiej bez kubeczka :)
O ja cieee...
Najazd, nalot, nacisk, środki bezpośredniego przymusu - trza się kryć! Za chabazie!!!
U-suń-cha-ba-zie, u-suń-cha-ba-zie !!!!
Wiechcie sa beeee...chociaz zielone coś było dac, albo czerwone....
no luftwaffe Ci zaraz zrobimy :) Wojciech np. się mnie dzisiaj pytał czy wojna będzie, bo chcę się zacząć uczyć rosyjskiego :)
Ide sprawdzić, czy Wiolka na maila odpisała.
Miała się ODNIEŚĆ.
Się zobaczy!
Czy to
jest lepsze
od CHABAZI???
ach Ty Kobieto Dzika :)))
Noooo....
Przyczajona:)))
o mamo!
znaczy sorrry - o babciu!
Co to znaczy???????????????
ooooo :) a to przez ten pazur, co go sobie zrobiłaś?
Ładna kicia :)
tylko mój królik się ciebie będzie teraz bał!!!
już jakie ma uszy postawione!!
Królika nie pogryze!
Może być, dodzia?:)
nieeeee
chyba widziałam kotecka !!!
ja luuubię kotecki :)))
Marta - co "nieeeeeeeeeeeee"?
nie przekonuje mnie to zwierzę.
Może być. też lubię kotecki. Tylko tło mu zrób jaśniejsze, bo jest nieczytelny. Sto tysięcy razy lepsze od chabazi :) Jak bum cyk cyk :)
agresywne jakieś. Doroth nie jest agresywna.
na pewno jest- każdy jest choć trochę :) no i ma pazurrr!
jeeeest! udało się zapraszam na filmik!!! Dorothea, chociaż tyle, boć na tańcach Cie nie będzie... chlip :[
I robi wrrrrr, a Dorotka, nie dalej jak wczoraj takie dźwięki u Ciebie na imprezce z siebie wydawała :) Jest kocica - niewątpliwie. I PAZUR tyż ma :)
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)