Na szczęście sama tematu nie przerabiałam, ani nikt z mej bliskości, lecz temat ujęty w TYM filmie dla mnie zabrzmiał dziwnie naiwnie i zgoła odstręczająco. Nie ma on dla mnie ani walorów artystycznych, ani medycznych ani utwierdzających w wierze. Ot, bzdet jaki tylko mógł sobie ksiądz wymyślić. Jednym słowem chała jak dla mnie i nie spełnia swego zadania. Ale to moje zdanie, nie musi się nikt z nim zgadzać. Czekam na mądre filmy pokazujące radość z macierzyństwa, gdy dziecko ani razu nie powiedziało matce, ze ją kocha, jest niepełnosprawne i nie mają oboje środków do życia. Może tym razem jakaś siostra zakonna ma pomysł na film?
Wybacz Dorotko, ale nie na tym chyba polega uświadamianie ludzi, czym jest aborcja. Pokazanie w zwykłym filmie z cyklu "przyroda wokół nas" większe by efekty przyniosła ukazując rozwój CZŁOWIEKA od pierwszych chwil niż gra na emocjach prostymi środkami.
Albo to film dla prostego luda w typie Biblia Pauperum. Mnie nie wzruszył ni wstrząsnął mimo drastyczności. Realizatorom nie wyszło.
6 komentarze:
ciężkie tematy podajesz dziś
No bo czeba.
Myślę, że czeba.
No to podaję.
Duża waga tematu. Oglądnęłam.
Postaram się podać dalej e-mailem
Zapodaj.
Dzięki:)
Na szczęście sama tematu nie przerabiałam, ani nikt z mej bliskości, lecz temat ujęty w TYM filmie dla mnie zabrzmiał dziwnie naiwnie i zgoła odstręczająco. Nie ma on dla mnie ani walorów artystycznych, ani medycznych ani utwierdzających w wierze. Ot, bzdet jaki tylko mógł sobie ksiądz wymyślić. Jednym słowem chała jak dla mnie i nie spełnia swego zadania.
Ale to moje zdanie, nie musi się nikt z nim zgadzać.
Czekam na mądre filmy pokazujące radość z macierzyństwa, gdy dziecko ani razu nie powiedziało matce, ze ją kocha, jest niepełnosprawne i nie mają oboje środków do życia. Może tym razem jakaś siostra zakonna ma pomysł na film?
Wybacz Dorotko, ale nie na tym chyba polega uświadamianie ludzi, czym jest aborcja. Pokazanie w zwykłym filmie z cyklu "przyroda wokół nas" większe by efekty przyniosła ukazując rozwój CZŁOWIEKA od pierwszych chwil niż gra na emocjach prostymi środkami.
Albo to film dla prostego luda w typie Biblia Pauperum. Mnie nie wzruszył ni wstrząsnął mimo drastyczności. Realizatorom nie wyszło.
Ja też tak jak koleżanka Kankanka.
Ania B.
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)