piątek, 26 kwietnia 2013

Pracujesz.

Robisz, co trzeba. Taka jesteś.
Starasz się.
Wspierasz, popierasz, zabierasz głos, opowiadasz się po stronie.
Czy słusznej? Nie wiem. Twój wybór.
Zbyt mało mam danych, by mieć w tym temacie własne zdanie.

Przedwczoraj widzę Cię, gdy po pokonaniu kilku schodów brakuje Ci tchu.
Gorzej - zupełnie nie możesz złapać oddechu.
Oparta o fotel łapiesz oddech niczym ryba..
Twarz masz sinobladą.
Patrzę i widzę, że nie jest dobrze...
Dochodzisz do siebie, bierzesz się do roboty.
Jestem niespokojna...

Wypchnięta na siłę lądujesz dziś na oddziale chirurgicznym, rano.
Około 13.00 biorą się za Ciebie.
Podobno otwierają.... i tylko zamykają.
(podobno nie-ma-co-leczyć - rozrośnięty, przerzutowy skorupiak).
Ściągają wodę z brzucha i z płuc (sporo).
To (póki co) jedyne, co można dla Ciebie zrobić.
Najbliżsi _i_nie najbliżsi płaczą krokodylimi łzami...

Tyle wiem.
Wieści prawdziwe, rzeczywiste.
Takie życie, takie - kurwunia - życie...

Proszę o modlitwę - jeśli cudu nie będzie to niech będzie choć ten pokój, którego świat dać nie może, a w który wierzę całym sercem...

P.S. Przed Bogiem każdy ma imię.
ONA to moja imienniczka.
Polecam ją tym, którzy się modlą - napiszcie, że jesteście, plissss...

25 komentarze:

Dorota pisze...

Nie powiem nic, będę się modlić...

agnieszka pisze...

Jestem, jestem, a miałam już iść spać... Szkoda słów. Agnieszka

Ursa pisze...

Przyłączam się do modlitwy...

Gosianka pisze...

wstrząsające...

Ataboh pisze...

Takie jest życie... jestem z Tobą.

gosiaB pisze...

Wiem, rozumiem, pamiętam... choć minęły 3 lata.
Jestem, pomodlę się...

ovillo pisze...

Doro, ściskam i pamiętam!

Kaczka pisze...

jestem

Izula pisze...

Doro. Już piszę sms-y do swoich "moherowych" koleżanek. I włączamy do modlitwy intencję Doroty.... po to są inni wierz ący,m żeby wspierać. Trzymaj się tak po ludzku. Iza

Violet pisze...

Jestem. Ty wiesz:*

in. pisze...

jestem.
dużo się ostatnio modlę, ale wiem, że to jest Panu Bogu miłe, a nie, że zawracam Mu głowę...niech będzie - cud albo spokój...

tafcik pisze...

jestem...

Basia pisze...

Jestem.

Dorothea pisze...

Dziękuję bardzo wszystkim.
Bardzo.
Dzwoniłam przed chwilą do Chorej - głos dziarski, pełen optymizmu i nadziei.
Będzie wojna chemiczna, Chora nie odpuszcza.
I bardzo się cieszy z modlitewnego wstawiennictwa.
I dziękuje.

Módlcie się.
Módlmy się!
Będzie, co Szef postanowi (a może zmieni zdanie jakby co... Wszak kazał prosić!).
Pokój serca jest - !
I to jest skarb, który trzeba zabezpieczyć, o który trzeba walczyć, który trzeba Jej zapewnić.

Jeśli będzie chciała skieruję ja na Wasze skorupiakowe blogi.
To takie bogactwo, taki skarb doświadczeń i wiedzy...
Przyjdzie czas, dowiem się, czy chce.
A Chustkę zaraza zna! Ciekawe, skąd...
Czyżby coś przeczuwała...?

Kursy krok po kroku - Rękodzieło pisze...

Modlitwę masz u mnie jak w ... tylko u Boga!pa

Dziabka pisze...

Ja też się pomodlę!

*gooocha* pisze...

ech :(

Kinia pisze...

zapewnione wsparcie :*

Alicja pisze...

Anioly Anielki wskazaly mi tu droge..dolaczam sie do modlitwy.)

Przygody z drutami pisze...

Tez jestem z Toba, myslami i modlitwa, trzymaj sie, modlmy sie do BOGA, cieplo pozdrawiam, ania

Agnieszka C. pisze...

Postaram się

Ewa pisze...

Przyłączam się z wiarą i nadzieją...:)

KaJa pisze...

Wspieram mocno modlitwą... ściskam!!!

Kankanka pisze...

Jestem.
Niedługo do klasztoru powinnam pójść z powodu tych wszystkich modłów, które wznoszę.
Daj słowo otuchy, utul, potrzymaj za dłoń, te głupoty czasem pomagają.

gabraj pisze...

Jestem i wspieram modlitwą.

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)