poniedziałek, 25 maja 2015

To jest dla mnie

Wielka Zmiana.
I bynajmniej nie "Nocna zmiana".
I to jest mój Prezydent.
I radość moja jest wielka.

Wklejam film z początku maja, kiedy nic jeszcze nie było jasne.
Ujmuje mnie zwyczajność i prostota tego człowieka.




Panie Prezydencie - Elekcie, szkoda, że nie mogłam dziś rano napić się z Panem kawy:)

P.S. Swoją drogą druga tura wyborów w dniu Zesłania Ducha Świętego to jak samobój dla Jeszcze-Urzędującego. Gorszego (dla niego) dnia być nie mogło :)))

4 komentarze:

Karolina pisze...

Ja właśnie zrobiłam sobie kawę. Jakoś tak wyjątkowo mi dzisiaj smakuje ;)

Elżbieta pisze...

A ja poczytałam komentarze (jak nigdy) wiadomej gazety ... ile tam nienawiści, jadu. Jeszcze nie zaprzysiężony a już przeklęty i to w jaki sposób?!! ... niesamowite jacy jesteśmy obłudni pod każdym względem. Był to mój pierwszy i ostatni wgląd.
Póki co gratulujmy sobie.
Pozdrawiam.

errata pisze...

Wygląda na to, że się do niego przekonam:). Choć moim kandydatem był Jarek, który go desygnował. Nic to.
Odnoszę też wrażenie, że ci, którzy tak panicznie boją się tej zmiany, też się w końcu przekonają. Jest to człowiek zrównoważony i kompetentny, a przy tym serdeczny i ludzki. Nie to, co oderwany od szarej rzeczywistości Bronek. (Którego zresztą też lubiłam - jako człowieka.)
Cieszę się z wyników; liczę, że będzie szło ku lepszemu. Musi!

Uliana pisze...

Dziś po ogłoszeniu oficjalnych wyników przez PKW odetchnęłam i mogę w pełni się cieszyć. Gratuluję Panu Prezydentowi Elektowi i nam wszystkim. Jestem przekonana, że dokonaliśmy właściwego wyboru. Mam nadzieję, że również zmobilizujemy się w jesieni i dokonamy tego co przewidywał już w 2001 roku nie kto inny jak….. niezrównany, ziejący jadem p. Niesiołowski!!!

Oto co znalazłam w komentarzach pod jego dzisiejszą wypowiedzią „Ludzie do mnie dzwonili i płakali” w Onet:

Cytuję komentującego o nicku ~przypomnienie:
przypomnę słowa samego niesiołowskiego z 2001 roku,,
„Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO. Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm."
Źródło: "Gazeta Wyborcza", nr 168/2001, wydanie z dnia 20 lipca 2001

Dodam od siebie, że ostatnie zdanie zionącego nienawiścią p. Niesiołowskiego to bardzo trafna ocena i oby… prorocze przewidywania.
Dlaczego więc znalazł się mimo tego w PO? – swój do swojego, po swoje.

Pozdrawiam serdecznie
Maria

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)