poniedziałek, 21 marca 2016

Adam już...

samodzielnie robi jedno kółko wokół szpitalnego łóżka!
Po czym pada.
Jest słaby jak mucha.
Ale żyje:)

Rokowania są pomyślne, aczkolwiek tak dużo się wydarzyło, że wprawdzie rokować można, ale WYrokować nie sposób.
Do świąt szpital.
Taki na razie jest plan.

A później? Później będzie później.
Podobno będzie musiał sporo zmienić w swoim życiu.
Niech więc zmienia - na zawsze, na dobre.
I niech będzie jak najzdrowszy.
Tego mu serdecznie życzę:)

2 komentarze:

meg pisze...

I my, i my też😊.

Dorothea pisze...

Niech Was Pan błogosławi i strzeże...

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)