poniedziałek, 31 października 2016

Piękny - i bolesny...

Piękny ponadtygodniowy urlop, w pięknym miejscu, z pięknym i kochanym człowiekiem. Piękny, spokojny i bezpieczny powrót. Piękne mizianie i mruczenie stęsknionej kocizny. Piękne byłoby wszystko, gdyby nie hiobowe wieści o bliskich znajomych, którzy z nagłych przyczyn odeszli tak nagle, tak niespodziewanie - i tak wcześnie...

Od życia nie da się uciec - i nie da się do niego zdystansować.
Starałam się ze wszystkich sił.
Jednak moje miasto w ostatnich dniach było na ustach całej Polski.
A ja tę kobietę, matkę dzieciom znam (znałam, znaczy...)... a ja wiem, kim ci ludzie (ojciec i dzieci, co to czołowo pod tira) są...

Nie da się uciec, trudno.
Przyjmuję to, co niesie los.
Wypoczęłam najpiękniej, jak mogłam.
Wróciłam do rzeczywistości.

Nie oceniam.
Nie sądzę.
Niech Bóg ich wszystkich przygarnie, tego im z całego serca życzę.
W uszach mi brzmi "rozszerzone samobójstwo".
Nowe słowo, nowy zwrot, którego musiałam się nauczyć.

Bywa.

sobota, 29 października 2016

Tak się

zmęczyłam tym wypoczywaniem, że ostatni urlopowy wieczór zamiast tańcującym jest łóżkowo leżącym! No w życiu bym się nie spodziewała, wszak tańczyć uwielbiam. Jednakoż czując intensywnie niemal każdy mięsień w mym obolałym ciele świadomie wybrałam leżajsk. Trudno. Nie można mieć wszystkiego:)

Ukontentowana jestem wielce, wywożę sporo przeżyć i niezłą dawkę pożytecznej wiedzy do użytku oraz stosowania w czasach przyszłych. Wiozę też sporo zdjęć,  jeśli tylko czas pozwoli postaram się wrzucić.

Zatem jutro długa przed nami trasa, na szczęście policmajstrów na drogach będzie sporo, może się uda dojechać bezpiecznie. Tak się stęskniłam za kocizną, że aż boli, a wiem, że i ona za nami tęskni. Jutro wymiziam zarazę do imentu.

P.S. nie cierpię pisać z tabletu! Każde słowo trza sprawdzać,  bo skubany  podpowiada durnoty; )

niedziela, 23 października 2016

Mam

urlop.
Wypoczywam od wczoraj.
Od jutra zacznę to robić na maksa.
Woda, fitness, masaże i długie spacery.

Delektuję się każdą chwilą.
Smakuję sekundy i minuty.
I wszystko byłoby super, gdybym w piątkowe południe nie poszła na "Wołyń".
Bardzo chciałam zobaczyć ten film.
I bardzo się go bałam.

Pod powiekami mam skany kilku scen, zdarzeń.
Nie przywołuję ich.
Przychodzą nagle. Nieproszone.
Czasem nie umiem się od nich odciąć.
Nie myślałam, że się aż tak zagnieżdżą...

Nieludzki czas.
Niepojęte okrucieństwo.
Bezsilność, beznadzieja, bezbronność.
Nie ogarniam...

Spróbuję to jutro zapływać,  zaspacerować, zamęczyć.
Rzadko mam taki urlop, jak ten.
Chcę go dobrze przeżyć.
Na ten czas chcę zapomnieć to, co widziałam.
Ale później już nie.
Później chcę pamiętać wszystko.

piątek, 21 października 2016

Ktoś...

"Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię...
Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...
Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło..."

                          Leopold Stafff, "Deszcz jesienny" 

Opuścił.
Nie mnie.
Lat 40, matka.
W samotności bezbrzeżnej pozostał mąż i dwójka drobnych dzieci.
Pozostaję w stuporze.
Najprawdopodbniej tętniak.
Módlcie się ci, którzy się modlicie.
Albowiem potrzeba jest wielka...

poniedziałek, 3 października 2016

Znalezione

Wklejam genialny tekst na jednym z forum:
Żeby było zgodnie z faktami:
"1. wniosek zaostrzający ustawę aborcyjną złożyła organizacja "Stop aborcji", jako projekt obywatelski, podpisany przez ponad 450 tyś. ludzi.
2. w odpowiedzi na niego platforma.nowoczesna złożyła wniosek liberalizujący ustawę aborcyjną "Ratujmy kobiety", który podpisało 215 tyś. osób.
3. oba wnioski (o odrzucenie projektu "Stop aborcji" oraz "Ratujmy kobiety") zostały odrzucone przez sejm, do komisji trafił projekt "Stop aborcji".
4. PiS, Jarosław Kaczyński ani rząd Beaty Szydło nie rozpoczynał prac nad tą ustawą, ani też nie był inicjatorem żadnego projektu.
5. plaforma.nowoczesna ustami nowackiej rozpoczęła batalię z PiS-em, rządem i Jarosławem Kaczyńskim, podburzając kobiety do protestów.
6. nieprzerwanie od kilku dni trwa nagonka lewackich sił i mediów, pożal się Boże celebrytów i celebrytek niby wyzwolonych i uciśnionych na partię rządzącą, w której przypisuje się jej autorstwo projektu, kary więzienia dla kobiet i wszystko, co najgorsze, lewactwo straszy kobiety "czarnym ludem" i organizuje "czarne protesty" przeciwko czemuś, co samo rozpętało.

Mój apel:
Kobiety - nie dajcie się wciągać w tę brudną polityczną grę. SzKODniki wyczerpali temat trybunału, spada im zainteresowanie, ludzie mają już gdzieś ten temat, więc sprytnie znaleźli nowy bat na rząd. Te pieniackie krzyki nie mają na celu Waszego dobra, mają na celu obalenie demokratycznie wybranego rządu i powrót do koryta złodziei i zdrajców.
Nie krzyczcie bezmyślnie "dość dyktatury kobiet" za bezmyślną krzykaczką, nie ośmieszajcie się! Z tych krzyków wynika, że nie znacie nawet projektu, powtarzacie bzdury i dajecie z siebie robić tępe narzędzie do walki politycznej!
Te, które wykrzykują hasełka, mają Was głęboko w doopie. Mają kasę i nie mają sumienia, a jak się coś przytrafi nie będą Was pytały czy mają dokonać aborcji czy nie. Was za to namawiają do popierania zabijania nienarodzonych w imię ich własnych interesów!
Zapewne niewiele kobiet z #czarnyprotest zrozumie, co napisalem, ale jeśli choć jedna zmądrzeje, to i tak warto było napisać ten post.
Ja uważam, że kompromis zostanie utrzymany, nie będzie żadnych zmian, ale warto pamiętać, kto znów wywołał tę gównoburzę i po co."