"Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej
grzebię...
Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...
Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się
zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło..."
Leopold Stafff, "Deszcz jesienny"
Opuścił.
Nie mnie.
Lat 40, matka.
W samotności bezbrzeżnej pozostał mąż i dwójka drobnych dzieci.
Pozostaję w stuporze.
Najprawdopodbniej tętniak.
Módlcie się ci, którzy się modlicie.
Albowiem potrzeba jest wielka...
5 komentarze:
Życie :( Współczuję.
Zawsze jest. Pomodlę się.
@Ataboh - ano życie, życie. Czasem nie do wytrzymania.
@errata - dziękuję w imieniu. To prawda, zawsze jest.
Zgłaszam się i ja. Dobry Panie Boże, pomóż im żyć!
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)