środa, 9 października 2024

Powinnam się skupić

i napisać część druga o panu Tadeuszu, temu z września. Nijak się zebrać nie mogę, no nie idzie i już - a przecież obiecałam.

Prawdziwi pisarze ze sobą nie dyskutują, każdego dnia siadają do pisania i tak dzień po dniu powstają książki. Prawdziwą pisarką nijak nie jestem, niemniej powinnam z rzeczonych wziąć przykład, na czterech literach przysiąść i post obiecany spłodzić, bez ceregieli i zbędnego się namyślania.

No.

Jako rzekłam tak uczynię 😀😀😀.

A dziś trochę wieczornej jesieni.



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gdyby tak co dzień siadali, to byliby milionerami, a tu jeszcze życie celebryty czeka 😉
Widoczki cudne 👍
jotka

Teatralna pisze...

Bardzo klimatycznie

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)