środa, 28 maja 2025

Czasem...

nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło. I w tej właśnie sytuacji chyba tak jest:)

- jest udar niedokrwienny potwierdzony rezonansem, objawy się wycofały, leczenie trwa;

- jest wykonywanych sporo badań - rezonans głowy, tomografy korpusu oraz szczegółowy płuc, usg serca, usg naczyń w okolicach szyi, holter, rozliczne badania krwi;

- wykryte niedotlenienie organizmu (saturacja 80) poskutkowało podpięciem chorej pod wąsy tlenowe z dobrym rezultatem (saturacja 95);

Do mojej mamy nie mówi się "babciu", tylko "proszę Pani"; z kulturą informuje się o odkrytych w trakcie badań problemach oraz o wdrożonym leczeniu; z dbałością podaje się leki, które mama na codzień przyjmuje; chorą się myje, pielęgnuje, smaruje; jedynym minusem jest nietolerancja żywienia szpitalnego, co jednak przy ogromnej nietolerancji glutenu i laktozy przez mamę czyni szpital całkowicie usprawiedliwionym.

Dziś mieliśmy dzień trudny jeśli chodzi o możliwość dotarcia do mamy z wiktem i opierunkiem, ale cudnie się zaangażował niespełna osiemnastoletni prawnuk z narzeczoną (tak, dobrze czytacie, rzeczony oświadczył się kilka miesięcy temu i został przyjęty), oboje dostarczyli co trzeba, zatem "proszę Pani" została zaopatrzona we wszystko, co było jej potrzebne oraz godzinne pogaduchy z młodzieżą Pani uskuteczniła.

A dlaczego nie ma tego złego? Otóż mama moja zostanie przebadana wzdłuż i wszerz, co mnie jako głównej opiekującej się nią osobie jest straszniście potrzebne! Będę wiedziała, jak mam jej pomóc, w którą stronę pójść, jak jej życie ułatwić. Wiem już, że trzeba bukować wizytę u kardiologa i że koniecznie trzeba działać w sprawie koncentratora tlenu.

P.S. Wybaczcie, że nie odpowiadam na komentarze, ale po prostu nie mam czasu ni sił. Każdy komentarz czytam i za każdy jestem bardzo wdzięczna. Serdecznie Was pozdrawiam!

7 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szybkie działanie i dobra diagnoza to połowa sukcesu 👍
Trzymaj się, kciuki za mamę 👍
jotka

Anna Maria P. (Pantera) pisze...

Rozumiemy, ze masz wazniejsze sprawy na glowie niz odpisywanie. Chcemy jednak, zebys wiedziala, ze duchem jestesmy z Toba, z Wami, z Twoja Mama.
Niech jak najszybciej wraca do zdrowia i do domu, do Ciebie.
No i wreszcie zmienia sie traktowanie pacjenta, nie ma tego babciowania czy przemawiania jak do dziecka niespelna rozumu.

Rybeńka pisze...

O, to są dobre wiadomości! Nie ma tego złego!

ja-Ewa pisze...

Zdrowia dla mamy!

Dorota pisze...

Zdrowia dla mamy i serdeczności dla Cię.

Serpentyna pisze...

Powodzenia dla Mamy i Ciebie!

Pellegrina pisze...

Doroto. czytam z zainteresowaniem i z mieszanymi uczuciami. Ja bym córki nie troskała gdybym miała opiekę szpitalną

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)