tego, że nie ma tego złego... mamy zapalenie płuc! Tomograf wykazał czarno na białym zapalenie płuc jak drut. I jak tu się nie cieszyć? Kto zrobiłby mamie badanie tomograficzne płuc, gdyby nie była w szpitalu? Musiałaby czekać ponad miesiąc, nawet gdyby to badanie zrobić prywatnie.
Podejrzewałam u mamy jakieś schorzenie płuc, ale co ja tam wiem, a do lekarza? Po co do lekarza, przecież nic jej nie jest i ona się do lekarza nijak nie wybiera. A tak mamy diagnozę i mamy wdrożone leczenie. Zatem codziennie o poranku idzie w żyłę potężna lufa antybiotyku i już widać poprawę :)
Na poniedziałek planowany jest wypis, mam nadzieję, że niespodzianek nie będzie.
4 komentarze:
Tak, narzekamy na szpitale, ale czasem są potrzebne.
dużo sił!
Dobrze!
Czyli nie ma tego zlego... Jak u mnie.
Zdrowia dla Mamy!
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)