Krótko, ale zawsze:)
Dziś wróciłam i czuję się, jakbym spadła z innej planety, a jutro do roboty.
Ciekawe, kto zgadnie, gdzie byłam - ci, co wiedzą na litość cicho być!
Skąd pochodzi to zdjęcie?
Gdzie jest ta knajpka?
Gdzie zostało zrobione to zdjęcie?
Co to jest za góra? Jak się nazywa?
Słowo daję, że jak ktoś odpowie na wszystkie pytania to będę zmuszona go jakoś nagrodzić:) Ino jeszcze nie wiem jak - się pomyśli i się zrobi:)
Dziergałam sporo, był na to czas.
Trzasnęłam sobie luksusa i pojechałam EuroCity - a co, raz na całe życie wolno, nie? Pańska jazda:) Podejrzewam, że będzie kolejny raz. W każdym razie w EuroCity genialnie się dzierga, genialnie - pociąg jedzie jak po stole.
Było dużo łażenia po plaskaczu, była długa wycieczka rowerowa i była spora trasa górska. W oczach wciąż mam kadry z tych gór - niech zostaną tam jak najdłużej.
Udziergi lecą dwa - jeden wieloskładnikowy, drugi pojedynczy i nieco tajemniczy, dziergany specyficznym sposobem, niedługo pokażę:)
Buziaki dla wszystkich.
Szczególne serdeczności dla tych, którzy sprawili, że ostatnie cztery dni urlopu miałam jak z bajki i że w ogóle poczułam, że miałam w tym roku urlop:) Bardzo, bardzo Wam dziękuję!:)
26 komentarze:
Myślę, myślę, no i tak nic nie wymyslę :/ góry to widzę , ale jakie?? I to nie u nas? Hmm...poczekam, az się zagadka rozwikła, sama sobie nagrodę strzelę :)
Ściskam :*:*
U nas, u nas:)
Syćko u nas!
Skrzyczne...
pierwsze zdjęcie jest z pszczyny
Ożesz zmoro... Masz już dwa punkty - strzelaj dalej!
knajpka to schronisko
Trzy punkty będą, jak powiesz, jakie schronisko i gdzie:)
Dorota, nagroda mi się nie należy, bo podpisałaś te zdjęcia...
zgadnij gdzie, a dostaniesz nagrodę :P
No zaraz padnę!
Nie widziałam, że się wyświetla ścieżka dostępu z nazwą!
No ja cieeee - śmiejcie się ze mną do imentu z mojej własnej nieświadomości i głupoty - mię przepona zaraz siądzie:D:D:D
Tabaka - nagroda i tak się należy, bo pierwsza na to wpadłaś:)))
Ja dziennie wyszukuję maaasę informacji.
na drugie mam google.
pewnie to przez to :)
A na pierwsze wikipedia?:D:D:D
acha
w żadnym z tych miejsc nigdy nie byłam
pierwsze je widzę na oczy... :P
wikipedia to obciach
jak tak można mieć na imię?
Jesteś okrutna i bezwzględna!
Jednym ruchem zburzyłaś klocki:)))
Masz szczęście, że Cię lubię:D
A teraz pisz, czego żądasz!
Należy Ci się za bystrość i spostrzegawczość:)
Więc?
za nagrodę wystarczyła mi ustna pochwała.
dziękuję :)
Ufff!
A już myślałam, że się narobię:D:D:D
Dzięki, łaskawa damo!
Następne zdjęcia będę podpisywać znaaaacznie uważniej:D
a mogę zmienić zdanie?
potrzebuję listy 10 książek na wakacje.
miałam je już kiedyś u Ciebie obiecane.
Dobrze napisane, nienudne, niezbyt trudne.
Idealne na relaks.
Będę zobowiązana za podpowiedź.
:))) Nie byłaś przypadkiem na Szyndzielni? Ta sala w schronisku tak jakoś znajomo mi wygląda :). Byłam tam co prawda wiele lat temu, ale może aż tak bardzo się nie zmieniło?
Cieszę się, że wyjazd był udany :)), no i że szczęśliwie wróciłaś do domu :). A skoro Ci się podobało, to może będziesz częściej przyjeżdżać? Mam taką cichą nadzieję :). Baaardzo chciałabym powtórzyć nasze spotkanie :).
Spokojnego dnia w pracy :). Uściski :).
Straty nie poniosłam bo niestety nie wiedziałam.Ale jest mi szkoda.Niejednokrotnie taki udany krótki urlop może o wiele bardziej nas zresetować niż długi a kiepski. Niech Ci tego zresetowania wystarczy na jak najdłużej:))))
Pozdrawiam serdecznie
Tak długo Cię nie było! Nie próbowałam nawet zgadywac, wiec od razu zajrzałam tutaj...ale tam ładnie !...a dokładnie to dokąd dojechałaś? ja na długie trasy tez "pociągowa" jestem najchętniej,wybieram wiec miejsca , do których tez mogę dojechać Euro albo Inter City...zdradzisz swa tajemnicę? a wiadome dzierganie( o którym nie kazałas mi gadać! ) ma się ku końcowi? wszak jesień i chłody...:))
Tabaka - no postaram się, postaram o tę listę, ale jeszcze mnie kopnij w kostkę, jakbym zapomniała;)
Asiu - jasne, że się podobało i jak tylko się da to chętnie będę powtarzać:)
Juciu - reset czuję cały czas, bo Beskid Śląski mam jeszcze w czterech literach i w nogach - czuje każdy mięsień dolnej partii ciała:) Głowa też przewietrzona, jest dobrze.
Basiu - dojechałam do Katowic, a potem szwendałam się w okolicach Bielska i Szczyrku.
To-o-czym-mówić-nie-wolno ma się dobrze - na razie więcej nie powiem!:P
Jakby nie to, żem dopiero teraz zajrzała, to nagroda byłaby moja!
O, Doroteo paskudna, tak cichaczem się szwędałaś, a mogłaś byłaś być na pysznej kawie i ciachu!
...no dobra, i tak mnie nie było...
Fajnie Ci było! Zasłużyłaś!
Cieszę się, że Ci się wyjazd tak udał. :)
... i trochę zazdroszczę...
wiadomość o Pauli Pruskiej mnie zmroziła...i ogarnęlo mnie zwatpienie we wszystko
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)