sobota, 22 października 2011

Zaraza... i kolczyki!

Zaraza mię dopadła.
Wiedziałam, że nadciąga nieuchronnie.
Nie wiedziałam, że będzie kolejnym nieuleczalnym nałogiem.
Generalnie jest niedobrze, bo z przeproszeniem jeszcze tylko tego mi brakowało...

Zaraza ma nazwę własną.
Zwie się "zaraza celtycka" i ma ścisły związek z tą oto zarazą celtycką, będącą istotą żyjącą.
Poznał człowiek babę lat temu kilka w necie, w okolicznościach innych niż dziewiarskie poznał, niczego się nie spodziewając spokojnie sobie żył. Że baba dzierga wiedział, wiedział też i widział, co dzierga. Ale że wciąga? Tego nie wiedział! Po latach na niejakim raverly przyglądając się dziełom rzeczonej odkrył, że to ona!
Maila przez raverly napisał, ucieszył się jak jaki głupi...

Baba okazała się bardziej niebezpieczna, niż myślał.
Bo ona nie tylko dzierga - ona projektuje, artystkom jest, po nocach nie śpi, węzły celtyckie plecie - i wciąga!
Innych w ten proceder wciąga, nosz jasny gwint!

Podstępnie mi pokazała swoje pomysły.
Jeszcze bardziej podstępnie i cichcem przysłała mi na maila kilkanaście z milionapińcet projektów i delikatnie zapytała, czy mi się podobają... zaraza, mówię wam!
Haczyk połknęłam.
Od wczoraj plotę celtyckie węzły klnąc momentami w żywy dym (no teraz już nie, ale na początku gorrrąco było) - i oczy przecieram ze zdumienia patrząc na to, co mi spod drutów wychodzi! I że ona ta samiuśka wymyśliła, no! Plecionki umiem robić, plecionki lubię, ale takie zawijasy dziobię pierwszy raz. Będzie tego więcej:)

Jakby nie patrzeć powoli idę w etno. Mam kolejny plan na poncho - tym razem według celtic patterns niejakiej Devorgilli - poncho z kwadratów. Poniżej zajawki tego, który dziś skończę:









Mówię wam - jazda jest niezła, ale efekt miodzio! Trza to jeszcze skończyć, uprać, oczka równiuśko ułożyć - i się ponapawać:) Będzie zatem celtyckie ponczo, nie wiem jeszcze, kiedy będzie i z czego, koncept trza będzie dopracować i wełnę stosowną dobrać. Po raz pierwszy od dawna dziergam na drutach prostych - czuję się, jakbym działa na patykach! Oduczyłam się:)

No i kolczyki. Uszy sobie przebiłam, to się powoli trza obkupić. Szukałam czegoś, co by mi się podobało, nie miałam pojęcia, że w sieci jest tego całe mnóstwo! Co nie oznacza, że wszystko mnie się podoba. Szukałam, szukałam - i znalazłam piękne miejsce. Zamówiłam kolczyki, już są zrobione, już niedługo do mnie przyjadą, a ja dostałam ich fotkę. Fotka jest autorstwa właścicielki galerii Harapati (klik!), dostałam ją na maila:



Nie mogę się doczekać:) A jakby się kto na stronę Harapati wybrał i zobaczył tam nowe kolczyki, takie z orientalnym akcentem, o takie (zdjęcie ukradzione z galerii, a dokładnie żywcem stąd):


to chciałam tylko zaznaczyć, że właśnie wysłałam maila do właścicielki, że te TEŻ CHCĘ i mam wielką nadzieję, że je już dla mnie zarezerwowała. Więc się proszę, drodzy państwo, nie napalać, ino poczekać na następne:)

38 komentarze:

DKdesigns pisze...

A wolno skrytykować? {lol}
Zechciałam uprzejmnie zauważyć, ze to nie jest mój wzór jeno Twój.
MÓJ jest inny.
O i widzisz - i se wzora zaprojektowałaś niechący {lol}

Dopiero teraz zobaczyłam, że źle przeplotłaś, powinno być na przemian a u Cię idzie wszystko w prawo, no jakiej cholery... Weź się przyjrzyj wzorowi, że skręty idą w różne strony...

Bo poza tym to cudnie wygląda, i kolor jest cudny i w ogóle....

DKdesigns pisze...

I mamy nowy wzór, w dodatku w którym jest Wielki Sens!!!! :-)
(geometryczny znaczy się....)

Dorothea pisze...

Znaczy prawoskrętna jestem:D:D:D
A tak mi dobrze szło i taka byłam dumna!

Jakby nie patrzeć jest nowy patent:)))

malaala pisze...

Bardzo oryginalne te kolczyki!!!!Prześliczne!!!Czekam na to ponczo !!!!Ciekawe chyba będzie!!!

Waroczka pisze...

A tu się odzywa taka jedna, co chciałaby zrobić takie ładne, proste dorotowe ponczo...i nie wie jak?

Dorothea pisze...

Malaala - nieprędko będzie!
No i wzór pokręciłam, będę musiała następny kwadrat udziać:)

Waroczka - i co z tym zrobimy, hę?:)

kropka pisze...

świetna ta 'zaraza' hehe :) świetnie Ci idzie to zaplatanie :D, kolczyki świetne

Frasia pisze...

Ślicznie Ci ta zaraza wychodzi, mimo iż niezgodnie z oryginałem :)). Może też, po dłuuugiej przerwie, powinnam wydziergać sobie coś z warkoczami? Muszę to przemyśleć :).
Kolczyki śliczne! No to masz kolejny powód do wydawania pieniędzy ;)). Ciekawa jestem kiedy zaczniesz sama sobie kolczyki robić :).
Uściski :)

vipek pisze...

Fajna taka "zaraza"nic tylko pozdrowić "babę " za pośrednictwem Twym.
Czekam z niecierpliwością na ponczo.

DKdesigns pisze...

Zaraźliwa baba czuje się pozdrowiona i w ogóle się Pięknie Kłania Wszystkim Obecnym, począwszy od Autorki Bloga, zapraszając cichutko do... że może... że kiedyś... że tu leżą te wzorki i się marnują... z temu trza życia dać nieco :-))) A baba ma jeno dwie ręce i doba tyż nie chce być dłuższa... nijak...

Yadis pisze...

No i co ja mam z Wami zrobić? Mam ściśle zapełniony kalendarz robótkowy na najbliższe 20 lat, a tu takie coś.

Warkocze wspaniałe, chociaż przy moich umiejętnościach, to one mnie chyba zabiją. Ale nie szkodzi...

Te poplątane warkocze są genialne!

Dorothea pisze...

Taaak...
Zaraza świetna, tylko nie w ten deseń, co trza!
Jasny gwint, niedobrze ze mną.
Ale ja nieuk schematowy jestem - bardzo mało w życiu dziergałam za schematów, najwyżej elementy.

(na kolczyki bigle juszszsz w drodze, 2 pary, do chusty muszę se samotrzeć trachnąć...:)

Anko pisze...

Czy zaraza jest działa przez samo czytanie? Bo ja zaczynam czuć jej skutki!!!

Dorothea pisze...

Jak są skutki to i przyczyna musi być - znaczy się działa!
A jak zaraza działa to leć Anko na bloga Devorgilli, albo jeszcze lepiej zaatakuj ją z maila, może jaki wzór wydębisz:)))

DKdesigns pisze...

Wiem, WIEM!!!!
Bo Ty musisz dziergać z tych moich banalnych schemacików, co i ja sama dziergam, bo szybciej i tylko zapamiętać, że jak poprzedni był w lewo to teraz jest w prawo :-)))00

Dorothea pisze...

No widzisz, widzisz?
Ja prostsze urządzenie jestem:D
Prymitywne znaczy się:P

dodgers pisze...

No faktyczne Zaraza z tej Sz. P. Devorgilli i w dodatku się Ją dobrze czyta :) wzorki takie do zjedzenia, ale bardziej lubię tą pisaninę- rycze albo ze śmiechu, albo ze smutku :) kolejny blog do zakładki leci :) a odnośnie twórczości Wać Panny to to zawsze ładne, więc się nie będę powtarzać ok? pozdrawiamy wraz z angorą RAM :D

Waroczka pisze...

A może chociaż rąbek tajemnicy na maila, hę? waroczka@gmail.com W podzięce mogę obiecać zdjęcia mojego kota, który jest szpiegiem!

vipek pisze...

Jesteście ogromne paskudy!!!!
Wlizłam do devorgilli i mnie utopiłyście.
Tyle robótek "na wczoraj" leży odłogiem a tu znowu coś zaczyna po łepetynie się plątać.
I ten Wasz humorek....:)gębula sama się śmieje.

Dorothea pisze...

Laura - czemu mam się wypchać?:)
I jaką ćmę???

Dodgers - Sz.P. Devorgillę się czyta do obszczania po nogach:) Ona jeszcze na swoim blogu nie pokazała, co potrafi, a jak pokaże to... nie wyrobią nasze przepony:D

Waroczka - pomyślę, pomyślę... choć ze szpiegami mi nie po drodze:D

Vipek - a co, same mamy się topić? Same? Ostrzegałam, że Devorgilla wciąga, tak? Było się nie pchać! Teraz masz przerąbane:)))

vipek pisze...

Mam ale lubię tak mieć, w ten deseń.
Włąśnie u siebie napiałam jak kocham "ułatwiać" sobie życie.

DKdesigns pisze...

Dobra.
Martuuha prosiła onegdaj..
To ja odtworzę... "Zapowietrzoną kierownicę..."
Ale żeby potem nie było...

Dorothea pisze...

Leceeeeeeeeeeee!
Na Devorgillę, czytać i sikać po nogach - leceeeeee!:)))

wieczka pisze...

Zaraza wychodzi cudnie - mam nadzieje ze przez monitor nie przełazi ;)
a kolczyki istna bajka - nie moglam sie oprzec i ......tez sobie zamowilam ;) i wiem ze bede tam czesto zagladac ..... tylko zeby sie to zaraza nie skonczylo ;)
dziekuje za wygrzebanie Harapatii

pozdrawiam
wieczka

pando-ra pisze...

Witam:) mam takie pytanie, czy czapeczki, szaliczki itp. można u Ciebie kupić? Z góry przepraszam, jeśli to gdzieś na blogu jest napisane a ja znaleźć nie potrafię, ale tak czasem mam;/ Na maila mogę napisać jakiegoś? (tez nie umiem znaleźć:()

Ksena pisze...

Doro
ja Ciebie bardziej!
;] :*

Dorothea pisze...

Wieczka - to się będziemy licytować i sobie z rąk wyrywać, bo ja też tam planuje bywać:)))

Laura - no ćma się mię NIE RZUCIŁA, pojmujesz? Ale polazłam, obszukałam - i już ją widzę zarezerwowaną! Hmmm, niech zgadnę, kto zarezerwował, niech pomyślę...:)

Dorothea pisze...

Pando-ra - doro_thea_2@gazeta pl, pisz śmiało:)

Ksena - no nie wiem, nie wiem...:***

fanaberiapraga pisze...

Jak to mówą " każdego żre zaraza, jakiej pozwolił się "zarazować" ;)

Ciepłe będzie i ciekawe. Pokazuj całość :)

Dorothea pisze...

Akurat:D:D:D

Anonimowy pisze...

węzły cudnie ci wychodzą ,zresztą kolorek wełenki śliczny też
KonKata

Pilar May pisze...

Prześliczny wzorek, można jakiś schemacik dostać? :)
A kolczyki śliczne :)

Dorothea pisze...

Autorka schematu jest tutaj: http://celtic-knitting.blogspot.com/
Ja ze schematu korzystam gościnnie, ale nie mam praw autorskich:)
Napisz Pilar May do właścicielki patentu, tak będzie najlepiej. Na jej blogu jest mail.

Dorothea pisze...

Kon - kata - nie możesz się u mnie zalogować? Coś się z tym blogspotem dziej, nooo...
Węzły jak dla mnie takie sobie, jeszcze trzeba nad nimi popracować - i popracuję:)

Marzycielka pisze...

No zaraza mnie wzięła u Ciebie... tylko że nie drutowa (choć drutu coraz bardziej mnie ostatni kuszą - póki co znowu chwyciłam za szydełko)... Wzięła mnie zaraz kolczykowa - znaczy się chora jestem jak widzę takie cudowności wykonane własnoręcznie... i mi się chce - tak samo mi się chce... I od chwili gdy zobaczyłam u Ciebie te zdjęcia, to łażę i kombinuję jak takie piękności są wykonywane. I już w głowie sobie ugniatam to fimo/modelinę i łączę kolory i tworzę poszczególne elementy. Tylko na żywo spróbować nie mam odwagi, bo wiem że szybko się rozczaruję... Heh.... Zaraza no...

Dorothea pisze...

Marzycielko - próbuj, rób, wyjdzie Ci - masz zdolności jak nic!
I nie gadaj, że siE rozczarujesz, przecież wiesz, że trening czyni mistrza!:)

wieczka pisze...

i jak kolczyki - przyszly, doszły? i jakie sa - bo moje przyszly i jeszcze cudniejsze sa niz na zdjeciach
wielkie dzieki za odkrycie harapati i za blog celtic - tez genialny

Szydełkowe czary-mary pisze...

Fajna biżuteria ale te sploty warkoczy na ponczo super .Jeżeli chodzi o "zabawę" z przewlekaniem to współczuję , ale warto się troszkę pomęczyć .

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)