piątek, 17 października 2014

Staszek po raz drugi...

w bardzo złym stanie.
Ogromnie cierpi, ma poważne problemy z oddychaniem.
Teraz pozostaje tylko modlitwa o szybką i łagodną śmierć.

Proszę.
Bardzo proszę w imieniu rodziny...
I o wszystko, co im jest potrzebne też proszę.
Ciężko będzie stać się półsierotą przed czterdziestką...

Staszku... „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem”.

Lb 6, 22-27

Niech Pan Cię przyjmie i przytuli. I Twoich bliskich też...



4 komentarze:

Kankanka pisze...

Jestem....

Nitki A nitki pisze...

Wiem co to znaczy ,mój mąż umierał na raka płuc w wieku 46 lat.

Leptir pisze...

O Święty Józefie, mój dobry Ojcze,
któryś miał niewymowną pociechę
umierania w objęciach Jezusa i Maryi,
ratuj mnie zawsze zwłaszcza w tej chwili,
kiedy dusza moja będzie blisko
opuszczenia ciała.

Wyjednaj mi łaskę oddania ducha podobnie
jak Ty, w objęciach Jezusa i Maryi.
Jezu, Maryjo, Józefie Święty,
teraz i w godzinę śmierci w ręce
Wasze oddaję duszę moją.

Amen.

Święty Józefie, przy Twej śmierci byli
Jezus i Maryja, polecam się zawsze
Twojej opiece, a zwłaszcza w chwili,
gdy dusza moja będzie opuszczać ciało.

Wyjednaj mi łaskę rozstania się ze swym
ciałem w ich obecności. Uproś u Boga,
bym w doczesności mógł naśladować Twoje
cnoty i chodzić Bożymi drogami.

Amen.

modlę się ....
O Święty Józefie, mój dobry Ojcze,
któryś miał niewymowną pociechę
umierania w objęciach Jezusa i Maryi,
ratuj mnie zawsze zwłaszcza w tej chwili,
kiedy dusza moja będzie blisko
opuszczenia ciała.

Wyjednaj mi łaskę oddania ducha podobnie
jak Ty, w objęciach Jezusa i Maryi.
Jezu, Maryjo, Józefie Święty,
teraz i w godzinę śmierci w ręce
Wasze oddaję duszę moją.

Amen.

modlę się ....

http://leptir-visanna7.blogspot.com/

Ania pisze...

Może to pytanie juz nieaktualne... Ale jak się Staszek czuje?

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)