środa, 3 grudnia 2014

WDiC, czyli spotkanie u Maknety:)

W ubiegłym tygodniu nie udało mi się dołączyć do dziergających i czytających, psia operacja i opieka nad rekonwalescentką zdominowały cały mój czas i zdominowały też blogowe zapiski. Ale dzisiaj już jestem, nie chcę, żeby mi to bycie w Maknetowej kawiarence umykało, bo to fajne miejsce:)



Narzuta w odcieniach beżobrązów, którą pokazywałam ostatnio idzie na moment w odstawkę (a jestem już blisko końca). Zabrałam się za coś nowego. Kolejny udzierg znów jest z babcinych kwadratów:) Chcę zrobić przyjemność mikołajkową mężowi i wymyśliłam coś dla niego - coś niewielkiego, co będzie mu z pewnością przydatne i co ucieszy go kolorystycznie. A ponieważ Mikołaj jak co roku będzie chodził w noc z 5 na 6 grudnia to muszę się spieszyć:)

Pojedynczy kwadrat tym razem wygląda tak:


Jest duży - 18/18 cm, po praniu i i ułożeniu spodziewam się jeszcze niewielkiego powiększenia. Kwadratów gotowych mam już trzy - łączę je ze sobą w trakcie dziergania. Póki co wyglądają ździebko krzywo, ale jak je wszystkie połączę, obdziergam brzegi i jeszcze wypiorę to wszystko znajdzie się na swoim miejscu.


Razem kwadratów będzie sześć - czwarty już kończę, zostaną mi jeszcze dwa plus wykończeniówka.



Chciałabym jeszcze (to ważne dla przyszłego użytkownika) lewą stronę podszyć jakąś tkaniną - bawełną lub cieniutkim polarem, koniecznie w odcieniu którejś z kwadratowych zieleni. I tu mam gzyms - nie mam w domu takiej tkaniny i nie wiem, czy gdzieś w sieci znajdę i czy mi do piątku przyślą. Będę próbowała.

To dzierganie już mamy, a czytanie...?
Nie ukrywam, że w ubiegłym tygodniu w większości czytałam wszystko, czego się dokopałam w necie w kwestii choroby mojego psa. Sporo tego było i bardzo mi ta wiedza pomogła. Mam nadzieję, że choć nie jest to książka to jednak czytanie będzie mi dziś zaliczone:)
Jakby co mogę się wylegitymować stosownymi linkami:)))

P.S. Tak łączę kwadraty: (klikamy na link do bloga Alushki)
Ten sposób łączenia powoduje, że nie ma szwów, dzianina po wypraniu pięknie się układa i wygląda, jakby była robiona w jednym kawałku.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników WDiC:)

28 komentarze:

Beata Redzimska pisze...

Super , tez chce takie i zapisuje sobie jako kolejny projekt. pozdrawiam Beata

Magdalena pisze...

Piękne kwadraty! Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia dla psinki :)

Dorothea pisze...

Ależ proszę bardzo, powodzenia:)))

makneta pisze...

Lubię zielony, taki optymistyczny kolor.
Współczuję choroby psiaka.

Pozdrawiam

Dorothea pisze...

@ Que Sabe - ależ u Ciebie bogactwo kwadratów! Jak się do Ciebie i do komentowania dostać, bo coś mi nie idzie???

Dorothea pisze...

@ Madzia - też lubię, ale znam kogoś, kto lubi go znacznie bardziej. To dla niego dziergam:)))

Joanna pisze...

Piękne kolory! Cóż to będzie? Zapowiada się ślicznie! Książka o psie też jest książką :)
Miłego dnia!
Asia

edi.es pisze...

Te kwadraty wyglądają na przestrzenne. Bardzo ciekawy efekt w całości.

Dorothea pisze...

@ Asiu - zdradzę, jak skończę. Nic wielkiego, za to z pewnością coś, co sprawi radość mężowi:)

Dorothea pisze...

@ edi. es - rzeczywiście! Optyczna ułuda, ale nie zwróciłam na nią uwagi. Nie każdy widzi wszystko:)

jolajka pisze...

Świetnie dobrałaś kolory :)

Unknown pisze...

I teraz siedzę i zastanawiam się co to może być z tych kwadratów - mam nadzieję, że pochwalisz się efektem końcowym :) Kolory są cudne :)
Zdrowia dla psiaka :)

Dorothea pisze...

@ Jolajka - kolory dobrany się same, wystarczyło pilnować odcieni :)

Dorothea pisze...

@ Alicja - ależ oczywiście, że pokażę, nie ma zmiłuj! Psina właśnie wróciła z kontroli, , jest więcej niż dobrze, więc i ja szczęśliwa:)))

karto_flana pisze...

Ciekawe, co to bedzie? ladne te zielenie :) A u maknety rzeczywiscie ejst fajne miejsce :)

Dorothea pisze...

Zdradzę, jak skończę - już niedługo:)

Annette ;-) pisze...

Poduszka z jednego takiego kwadratu 40 na 40 byłaby piękna :-) Czekam na efekt końcowy :-)

Dorothea pisze...

@ Anette - muszę przemyśleć, będzie mi potrzebna brązowa poduszka, może wykorzystam podpowiedź:)

Iwona pisze...

Tydzień temu tez ominęłam spotkanie u Maknety, ale bardzo lubię te spotkania, dzięki nim wróciłam do nałogowego czytania. Odcienie zieleni pięknie się przenikają. Jestem ciekawa co wyczarujesz z kwadratów.

Dorothea pisze...

@ Yvonne - drobiazg, prościutki, jak skończę to pokażę:)

Sylwia Murzynowska pisze...

Super kolorki:) Uwielbiam zieleń:)

Antonina pisze...

JYSK-widziałam polarowe koce w neonowej zieleni (mam na myśli, że można użyć do podszycia). Sama kupiłam dwa taniutke (9 zł/szt.) (białe? kremowe?) kocyki z cieniutkiego bardzo polaru - cel do podszycia np. czapek (w moim przypadku dziecięcych), czy wykonania podszewki do sweterka. Co ja się w zeszłym roku naszukałam takiego polaru w sieci i w sklepikach stacjonarnych w moim mieście! Wszędzie były "grubasy". Kupiłam dwa i mam wrażenie, że wystarczy na całe dziecięctwo wnuczki.

Dorothea pisze...

@ Sylwia - Mój - ci - on takoż:)))

Dorothea pisze...

@ Antonina - dzięki stokrotne! Porada bezcenna. Jutro zatem pocinam kurcgalopkiem do jyska i poluję. Mam nadzieję, że znajdę:)

Sylwia pisze...

Super kwadraty w moim ulubionym kolorze :)) Świetny efekt 3D, na pewno wydziergam sobie kiedyś podobne :D Super, że piesek ma się już lepiej :)

Miedzyklebkiemakuchnia pisze...

Świetna kolorystka. Fajne kwadraty

Dorothea pisze...

@ Sylwia - ten efekt 3d mnie zadziwia, nie planowałam go, ale podoba mi się:)

Dorothea pisze...

@ Katarzyna - :)))

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)