czwartek, 6 lutego 2025

Pitu pitu

Przeziębienie gilowe w styczniu przyszło i w styczniu je pożegnałam. Na szczęście spokojnie było, nie to co rok temu, kiedy złamałam krąg piersiowy. Och wtedy siedziałosiedziałoooo! Dobrze wiedzieć, że może być gorzej i z cierpliwością nabytą niedogodności znosić.

Osteo w procesie, się leczy, skutki punktowo wyeliminowane, przyczyn szukamy cały czas. Niekoniecznie są do odnalezienia, te przyczyny.

Dzisiaj Doroty, będzie świętowanie, polubiłam łyskiii, będzie świętowanie z menżem przy łyski :)))


Wczoraj byli goście, bratanica z mężem i dziećmi. To ona straciła swoje pierwsze dziecko (córeczka, zmarła w jej łonie w ósmym miesiącu ciąży). Dziś ma dwóch synków, jeden pięcioletni, drugi roczniak, cudne dzieciaki z ogromniastymi oczami.

Życie bywa nieprzewidywalne że och, trzeba to jakoś brać na klatę. Pewną przewidywalnością jest emerytura Mój-Ci-Onego, to już niedługo, czekam bardzo. Emerytura menża będzie znacznym dochodem w naszym budżecie. Niech już to się stanie, jeszcze kilkanaście dni. Wyczymię.

Zatem oddalam się z gracją świętować, pyszczycho imieninowo całować możecie, nie obrażę się, będzie mię miło straszniśśśśście! :***


10 komentarze:

Rybeńka pisze...

Wszystkiego najlepszego!
I niech głowa po rudej na myszach nie boli;)
Mówisz, że można polubić łyski w wieku już nie młodzieńczym?
Ja lubię tylko na ogromnej ilości lodu.

Trudno sobie wyobrazić śmierć dziecka w takim momencie ciąży, coś strasznego
Mam za sobą kilka poronień, w tym pierwszej ciąży, wtedy było mi trudno, teraz już tak tego nie widzę, kilkutygodniowy zarodek to zupełnie coś innego niż prawie donoszone dziecko.
Cieszę się, że bratanica urodziła.
potem dzieci.

Dorothea pisze...

@ Rybeńka - och sęęęęękju, sęęęęękju very muchchchch!
Moszszna polubieć łyskiii w wieku niemłodzieńczem, ino koniecznie slodem.

Ach i och, mama dziecka z trudem ocalała, a później umarł zięcia ojciec, a jeszcze później mój ojciec rodzony.

Dzieci mej bratanicy pozwalają za dużo nie myśleć, są śliczne i absorbujące, cudne gadułki z perspektywą uzdolnień muzycznych.

Rybeńka pisze...

O Boże, to mieliście w rodzinie Armageddon...
Współczuję bardzo.

Dorothea pisze...

@Rybeńka - ano armagedon był.
Przeżyliśmy, żyjemy dalej.

Dzie imieninowe buziaki? Dzie???

Rybeńka pisze...

😘⭕️🥃💄🎶🎁🎉

Dorothea pisze...

@Rybeńka - nooooo! Wycałowanammmm! :* :* :*

Dorota pisze...

Najlepszości i serdeczności imieninowe dla Cię. I niech cudnie się dzieje. I oczywiście buziaki imieninowe ślę. 😘

Dorothea pisze...

@Dorota - czy Ty też dzisiaj świętujesz???

Dorothea pisze...

@Rybeńka - :*:*:*

Dorothea pisze...

@Dorota - na wszelki wypadek :*:*:*

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)