wtorek, 18 października 2011

Już po wszystkim - czyli fotoreportaż:)

Napisałam posta.
Z godzinnym wyprzedzeniem!
Na godzinę 20.00 ustawiłam.
Nie wcisnęłam "PUBLIKUJ"!
O 19.30 musiałam biec - bardzo nagła sprawa.
Przepraszam bardzo za spóźnienie - wybaczcie!
To teraz wciskam "publikuj" - i jedziemy:)

Rzecz dzieje się między 17.00 a 18.00 na placu budowy (czytaj: w remontowanej chałupie) dziecków osobistych.
Niecnie podrzucone podwójne lub potrójne komentarze zostały starannie odsiane, losy pocięto specjalistycznym sprzętem i wrzucono do bębna.
Bęben maszyny losującej to pierwotnie dzieckowy prezent ślubny - piękna waza/amfora/kij wie, co to jest - inkrustowane srebrem COŚ zamieniona później na plastikową miskę,  a losującym jest Wiadomo Kto:)No to jedziemy:

 ETAP I - LOSOWANIE GŁÓWNE

 Bęben maszyny losującej pełen analogowych losów:


Przesypywanie losów do michy - bęben jest za mały, nie można mieszać!


Przesypujemy....



i przesypujeeemyyy...


Mieszamy - dokładnie, starannie i długo:


Uwaga - losujemy (nie umiemy czytać i zbytnio nie kumamy, o co cho):


Prezentujemy z komentarzem: "Ooooo, wygrała biedronka!:)


Faktycznie - wygrała biedronka, widać to na drugim zdjęciu:
Biedronkowa Frasiu - uściski i gratulacje!:)



ETAP II - LOSOWANIE... KOTA W WORKU:)

czyli losowanie nie-wiadomo-jeszcze-czego dla tych, którzy byli najbliżej odgadnięcia, co będzie przedmiotem Candy:)

 Bęben maszyny losującej ponownie pełen analogowych losów, losów tylko kilkanaście:


 Przykładamy się w skupieniu do drugiego etapu:


Przyszły właściciel kota w worku już wylosowany:


 "Ooooo, a teraz wygrał jakiś chrząszczyk!" - słychać radosny głosik:)
Kankankowy "chrząszczyku" - ściskam Cię ciepło, kot w worku jest Twój:D:D:D


Jakby nie patrzeć kochani konkluzje są dwie:
1. Wygrała... FAUNA:D:D:D - pozdrawiam Biedronkę i Chrząszczyka:)
2. Wygrał Śląsk - obie stolice - jedna Dolnego, druga Górnego - coś kurka siwa na rzeczy jest!

I co Wy na to? Jak się ma drobna fauna do Górnego i Dolnego Śląska? Bo ja nijak nie jarzę:) Poproszę sugestie i podpowiedzi!

Wszystkim pięknie dziękuję za wspólną zabawę i za świętowanie rocznicy bloga, prawdziwe butelki już można odkorkować, bo już po pracy, już wieczór:) Tych, co tym razem nie wygrali pocieszam serdecznie i łzy ocieram (jeśli płyną) - jeszcze nie raz się będziemy się tutaj bawić, mam taką nadzieję!

44 komentarze:

Magdalena pisze...

Wygranym gratuluję, dziękuję za dobrą zabawę :-)

martuuha pisze...

gratuluję!!!
ale maliny miały być mooooooje :(

Dorothea pisze...

Jeszcze będzie sezon na maliny:)))

KonKata pisze...

łezki otarte,chlip, chlip... mieszkankom stolic gratuluję
a z tego wynika,że blisko było, bo jedna ze stolic to miejsce pracy mojej

hada pisze...

nie bawię się!
:)
no dobra, gratuluję zwycięzcom :)

Anonimowy pisze...

Zzzzzzzazdrośnie gratuluję szczęściarzom...oj, emocje były :-))))
ewa.

Dorothea pisze...

Ja też się wściekam, jak nie wygrywam (jeszcze nigdy mi się nie udało!) i zzzzzzzzazzzzzzzzdroszczę - o jakże Was rozumiem!:)

Frasia pisze...

Hurrrrrrra!!! Wygrałam!!!! Ależ się cieszę!!! Dorotko dzięki za wspaniałą zabawę i proszę uściskać ode mnie "maszynę losującą" :))). Zastanawiam się jak ja dzisiaj zasnę z tej radości ;)).
Gratulacje dla Kankanki!!! Swoją drogą bardzo jestem ciekawa tego kota w worku :)).

Marzycielka pisze...

A nie mówiłam....

Dorothea pisze...

Frasiu - ściskam raz jeszcze:)))
Aniu, słonko - wszystko jeszcze przed Tobą! Nie dziś, to kiedy indziej!
Zaprawdę powiadam Ci - wiem, co mówię:)

Izydor z Sewilli pisze...

Pochlipując serdecznie gratuluję Faunie Śląskiej wygranej. Ciekawe co za kota Kankanka z worka wyciągnie

oslun pisze...

buuuuuuuu................ łzy leję rzęsiste........
............gratuluję zwycięzcom, współodczuwam ze zwyciężonymi........
.....może kiedyś......

Dorothea pisze...

Nie chlipać mi!
Flaszkę winka otworzyć i ze mną się napić - a co!
Jeszcze nie raz - jak Bóg da - się pobawimy:)
A swoją drogą - gdzie jest "chrząszczyk"? Czyżby zapadł w zimowy sen?:)

Kankanka pisze...

Być to nie może........

Azaliż faktycznie???????????????

To ja sobie dzisiaj dzień smutasa urządziłam pod tytułem "nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi", w związku z tym pomyślałam, że ja się nie dam i udzielę społecznie i wysłucham brata mego dogłębnie, do zwoju mózgu w spiralkę.
Trzeba Wam wiedzieć, iż posiadam brata z zasobem narzekania na całe pokolenia.
I mało tego, że przeżyłam, brata po dobroci ponawracałam z drogi utysków, radość mamusi przyniosłam w postaci dwóch bluzek to i mnie takie szczęście spotkało!!!!!!!

Tak piszę, i dalej nie wierzę.....

Ale! Niefrasobliwy konik polny ostatnio bardzo pracowitą mrówką się stał i odcisków nabawił przy sokowniku, suszarce, słoikach.
Jabłonka się wściekła w tym roku.

kropka pisze...

Gratuluję zwycięzcom;

a ja się łączę w bólu z tymi, którym tak jak mi szczęście nie dopisało ;) Do następnego razu ;P

Kankanka pisze...

Chrzęszcza zaniemogło z wrażenia.
Ócz błękity pociemniały, powilgotniały, przetarte być musiały!


Losie malutki w brązowym kubraczku buźkę ślę za paluszki wyborne przy wyciąganiu karteczki!


Dorotko - pięknie dziękuję za zabawę!

Kankanka pisze...

Frasiu - bardzo się cieszę z Twojego szczęścia!!!!!!!!

Small Megi pisze...

Gratuluję!!

Dorothea pisze...

Koniku - chrząszczyku - no jesteś, jesteś!
Całuję i ściskam, kot w worku jeszcze i w czarnej... no wiadomo co:) Ale będzie, będzie, jest PLAN!
Z całą resztą też łączę się w bólu jako rozumiejąca cierpienie Wasze.
I dziękuję za udział:)

Aurelia pisze...

Gratuluję wylosowankom.
Gorąco pozdrawiam:)
Uwielbiam takie naturalne, losowanie.:)))

Dorfi pisze...

Gratulacje dla wylosowanych. Tej jesieni zimno Wam nie będzie :)

Kalisz made pisze...

No cóż -muszę pogratulować - to gratuluję :)

Dorothea pisze...

Aurelia - no ja też wolę od automatów:)
Dorfi - ja Ci zazdroszczę wygranej u Marty! Zazdroszczę jak cholera:)
Kalisz-made - ja też gratuluję z zaciśniętymi zębami:)

barbaratoja pisze...

o to piwkiem, cieszyć się czy płakać?
po prostu gratuluję!

Elżbieta pisze...

Niech się dzieje wygranym! Miło poczytać jak się cieszą. Gratuluję.

Izula pisze...

No i nie wygrałam... sama będę musiała udziergać sobie coś na łapki i łepetynę:) Wznoszę kufel piwa z sokiem malinowym! A niech tam! Za zdrowie Dorotki i wygranych szczęściarek!

Agnieszka C. pisze...

Dziękuję za zabawę i zapraszam do siebie...a szczęściarom gratuluję :)

in. pisze...

toż mówiłam, że ja nigdy w losowaniach (no i jak to odczynić, no jak???). gratulacje tym, co wygrali te cudne cuda!

bean pisze...

Gratuluję koleżankom wygranej i dziękuję za wspaniałą zabawę :)
Tym razem się nie udało, ale się nie poddam i będę próbowała swojego szczęścia w przyszłości ;)

Iza z Kidowa pisze...

Ania, Asia - gratuluję Wam szczęściary:)))

Anna pisze...

świetna zabawa :)
gratuluję wybrańcom ;) :)

Dendrobium pisze...

Gratuluję dziewczynom wygranych. Ach, jak zazdroszczę tego malinowego kompletu, ach!
Pozdrawiam ciepło!

fouzune pisze...

Szczęściary:))) Asiu, Aniu - gratuluję!
Dziękuję za świetną zabawę. I co ja teraz na głowę i szyję założę? Trzeba coś na szybko ukręcić;)
Pozdrawiam

Kankanka pisze...

Bardzo serdecznie dziękuję za gratulacje i następnym razem ja za Was będę mocno palce trzymać!

ovillo pisze...

No i bardzo dobrze, że nie ja wygrałam, bo jeszcze z radości zrobiłabym po nogach to, co ta owca od wełny... ;)
pozdrowionka dla szczęściar!

Kankanka pisze...

Ovillo - :)))))))))))) jak tu Cię nie kochać!!!!!!!

Dorothea pisze...

Podczytuję sobie cichcem i się natycham Waszą radością i świetnym nastrojem:)
Ovillo - to rzeczywiście szczęście, że nie padło na Ciebie:D

Beata z zapiecka pisze...

I uszka mi zmarzną i nosek i łapki, bo nie wygrałam malinowej czapki buuuuuuuuuu

Łączę się w żalu z wszystkimi wygranymi inaczej :P Pozdrawiam ciepło

Pilar May pisze...

Gratuluje wszystkim obdarowanym przez Frasia...
A ja tak się nie mogłam doczekać na wyniki ;( i nie wygrałam ;(;(;(;(;(
Ale na pocieszenie mój narzeczony powiedział:
narzeczony: misiu, spokojnie
prawdopodobieństwo sukcesu wynosi 1/liczba chętnych
czyli przy 100 chętnych 0,01 czyli możesz wygrać raz na 100 candy
ja: ;( ;(;(;( super mnie pocieszyłeś
narzeczony: nie ma za co aniołku, zawsze do usług :*

Cudowna pociecha. Po tym ostatnim tekście chyba wpadłam w histerię bo zaczęłam się śmiać... O_o chyba powoli coraz gorzej ze mną ;(

Sylwka35 pisze...

Przeprowadzam się na Śląsk, którykolwiek oczywiście. A od dziś moim motikonem będzie żuk gnojarek - może następnym razem znów pójdzie po linii śląsko-faunowej :-)
Z lekką zazdrością gratuluję, no i duży ścisk dla Organizatorki :-)

Anonimowy pisze...

Dziękuje za zorganizowanie zabawy, wylosowanym gratuluję.
Pozdrawiam Luiza-50 :)

Dziergam Sobie pisze...

gratulacje dla tych szczęściar... ;)
dzięki za zabawę :)

MooNat pisze...

gratuluję szczęśliwcom :DDD
Dzięki za miłą zabawę:)))

Dorothea pisze...

Ależ proszę bardzo - ja też pięknie dziękuję, bez Was zabawy by nie było!:)

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)