Z godzinnym wyprzedzeniem!
Na godzinę 20.00 ustawiłam.
Nie wcisnęłam "PUBLIKUJ"!
O 19.30 musiałam biec - bardzo nagła sprawa.
Przepraszam bardzo za spóźnienie - wybaczcie!
To teraz wciskam "publikuj" - i jedziemy:)
Rzecz dzieje się między 17.00 a 18.00 na placu budowy (czytaj: w remontowanej chałupie) dziecków osobistych.
Niecnie podrzucone podwójne lub potrójne komentarze zostały starannie odsiane, losy pocięto specjalistycznym sprzętem i wrzucono do bębna.
Bęben maszyny losującej to pierwotnie dzieckowy prezent ślubny - piękna waza/amfora/kij wie, co to jest - inkrustowane srebrem COŚ zamieniona później na plastikową miskę, a losującym jest Wiadomo Kto:)No to jedziemy:
ETAP I - LOSOWANIE GŁÓWNE
Bęben maszyny losującej pełen analogowych losów:
Przesypywanie losów do michy - bęben jest za mały, nie można mieszać!
Przesypujemy....
i przesypujeeemyyy...
Mieszamy - dokładnie, starannie i długo:
Uwaga - losujemy (nie umiemy czytać i zbytnio nie kumamy, o co cho):
Prezentujemy z komentarzem: "Ooooo, wygrała biedronka!:)
Faktycznie - wygrała biedronka, widać to na drugim zdjęciu:
Biedronkowa Frasiu - uściski i gratulacje!:)
ETAP II - LOSOWANIE... KOTA W WORKU:)
czyli losowanie nie-wiadomo-jeszcze-czego dla tych, którzy byli najbliżej odgadnięcia, co będzie przedmiotem Candy:)
Bęben maszyny losującej ponownie pełen analogowych losów, losów tylko kilkanaście:
Przykładamy się w skupieniu do drugiego etapu:
Przyszły właściciel kota w worku już wylosowany:
"Ooooo, a teraz wygrał jakiś chrząszczyk!" - słychać radosny głosik:)
Kankankowy "chrząszczyku" - ściskam Cię ciepło, kot w worku jest Twój:D:D:D
Jakby nie patrzeć kochani konkluzje są dwie:
1. Wygrała... FAUNA:D:D:D - pozdrawiam Biedronkę i Chrząszczyka:)
2. Wygrał Śląsk - obie stolice - jedna Dolnego, druga Górnego - coś kurka siwa na rzeczy jest!
I co Wy na to? Jak się ma drobna fauna do Górnego i Dolnego Śląska? Bo ja nijak nie jarzę:) Poproszę sugestie i podpowiedzi!
Wszystkim pięknie dziękuję za wspólną zabawę i za świętowanie rocznicy bloga, prawdziwe butelki już można odkorkować, bo już po pracy, już wieczór:) Tych, co tym razem nie wygrali pocieszam serdecznie i łzy ocieram (jeśli płyną) - jeszcze nie raz się będziemy się tutaj bawić, mam taką nadzieję!
44 komentarze:
Wygranym gratuluję, dziękuję za dobrą zabawę :-)
gratuluję!!!
ale maliny miały być mooooooje :(
Jeszcze będzie sezon na maliny:)))
łezki otarte,chlip, chlip... mieszkankom stolic gratuluję
a z tego wynika,że blisko było, bo jedna ze stolic to miejsce pracy mojej
nie bawię się!
:)
no dobra, gratuluję zwycięzcom :)
Zzzzzzzazdrośnie gratuluję szczęściarzom...oj, emocje były :-))))
ewa.
Ja też się wściekam, jak nie wygrywam (jeszcze nigdy mi się nie udało!) i zzzzzzzzazzzzzzzzdroszczę - o jakże Was rozumiem!:)
Hurrrrrrra!!! Wygrałam!!!! Ależ się cieszę!!! Dorotko dzięki za wspaniałą zabawę i proszę uściskać ode mnie "maszynę losującą" :))). Zastanawiam się jak ja dzisiaj zasnę z tej radości ;)).
Gratulacje dla Kankanki!!! Swoją drogą bardzo jestem ciekawa tego kota w worku :)).
A nie mówiłam....
Frasiu - ściskam raz jeszcze:)))
Aniu, słonko - wszystko jeszcze przed Tobą! Nie dziś, to kiedy indziej!
Zaprawdę powiadam Ci - wiem, co mówię:)
Pochlipując serdecznie gratuluję Faunie Śląskiej wygranej. Ciekawe co za kota Kankanka z worka wyciągnie
buuuuuuuu................ łzy leję rzęsiste........
............gratuluję zwycięzcom, współodczuwam ze zwyciężonymi........
.....może kiedyś......
Nie chlipać mi!
Flaszkę winka otworzyć i ze mną się napić - a co!
Jeszcze nie raz - jak Bóg da - się pobawimy:)
A swoją drogą - gdzie jest "chrząszczyk"? Czyżby zapadł w zimowy sen?:)
Być to nie może........
Azaliż faktycznie???????????????
To ja sobie dzisiaj dzień smutasa urządziłam pod tytułem "nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi", w związku z tym pomyślałam, że ja się nie dam i udzielę społecznie i wysłucham brata mego dogłębnie, do zwoju mózgu w spiralkę.
Trzeba Wam wiedzieć, iż posiadam brata z zasobem narzekania na całe pokolenia.
I mało tego, że przeżyłam, brata po dobroci ponawracałam z drogi utysków, radość mamusi przyniosłam w postaci dwóch bluzek to i mnie takie szczęście spotkało!!!!!!!
Tak piszę, i dalej nie wierzę.....
Ale! Niefrasobliwy konik polny ostatnio bardzo pracowitą mrówką się stał i odcisków nabawił przy sokowniku, suszarce, słoikach.
Jabłonka się wściekła w tym roku.
Gratuluję zwycięzcom;
a ja się łączę w bólu z tymi, którym tak jak mi szczęście nie dopisało ;) Do następnego razu ;P
Chrzęszcza zaniemogło z wrażenia.
Ócz błękity pociemniały, powilgotniały, przetarte być musiały!
Losie malutki w brązowym kubraczku buźkę ślę za paluszki wyborne przy wyciąganiu karteczki!
Dorotko - pięknie dziękuję za zabawę!
Frasiu - bardzo się cieszę z Twojego szczęścia!!!!!!!!
Gratuluję!!
Koniku - chrząszczyku - no jesteś, jesteś!
Całuję i ściskam, kot w worku jeszcze i w czarnej... no wiadomo co:) Ale będzie, będzie, jest PLAN!
Z całą resztą też łączę się w bólu jako rozumiejąca cierpienie Wasze.
I dziękuję za udział:)
Gratuluję wylosowankom.
Gorąco pozdrawiam:)
Uwielbiam takie naturalne, losowanie.:)))
Gratulacje dla wylosowanych. Tej jesieni zimno Wam nie będzie :)
No cóż -muszę pogratulować - to gratuluję :)
Aurelia - no ja też wolę od automatów:)
Dorfi - ja Ci zazdroszczę wygranej u Marty! Zazdroszczę jak cholera:)
Kalisz-made - ja też gratuluję z zaciśniętymi zębami:)
o to piwkiem, cieszyć się czy płakać?
po prostu gratuluję!
Niech się dzieje wygranym! Miło poczytać jak się cieszą. Gratuluję.
No i nie wygrałam... sama będę musiała udziergać sobie coś na łapki i łepetynę:) Wznoszę kufel piwa z sokiem malinowym! A niech tam! Za zdrowie Dorotki i wygranych szczęściarek!
Dziękuję za zabawę i zapraszam do siebie...a szczęściarom gratuluję :)
toż mówiłam, że ja nigdy w losowaniach (no i jak to odczynić, no jak???). gratulacje tym, co wygrali te cudne cuda!
Gratuluję koleżankom wygranej i dziękuję za wspaniałą zabawę :)
Tym razem się nie udało, ale się nie poddam i będę próbowała swojego szczęścia w przyszłości ;)
Ania, Asia - gratuluję Wam szczęściary:)))
świetna zabawa :)
gratuluję wybrańcom ;) :)
Gratuluję dziewczynom wygranych. Ach, jak zazdroszczę tego malinowego kompletu, ach!
Pozdrawiam ciepło!
Szczęściary:))) Asiu, Aniu - gratuluję!
Dziękuję za świetną zabawę. I co ja teraz na głowę i szyję założę? Trzeba coś na szybko ukręcić;)
Pozdrawiam
Bardzo serdecznie dziękuję za gratulacje i następnym razem ja za Was będę mocno palce trzymać!
No i bardzo dobrze, że nie ja wygrałam, bo jeszcze z radości zrobiłabym po nogach to, co ta owca od wełny... ;)
pozdrowionka dla szczęściar!
Ovillo - :)))))))))))) jak tu Cię nie kochać!!!!!!!
Podczytuję sobie cichcem i się natycham Waszą radością i świetnym nastrojem:)
Ovillo - to rzeczywiście szczęście, że nie padło na Ciebie:D
I uszka mi zmarzną i nosek i łapki, bo nie wygrałam malinowej czapki buuuuuuuuuu
Łączę się w żalu z wszystkimi wygranymi inaczej :P Pozdrawiam ciepło
Gratuluje wszystkim obdarowanym przez Frasia...
A ja tak się nie mogłam doczekać na wyniki ;( i nie wygrałam ;(;(;(;(;(
Ale na pocieszenie mój narzeczony powiedział:
narzeczony: misiu, spokojnie
prawdopodobieństwo sukcesu wynosi 1/liczba chętnych
czyli przy 100 chętnych 0,01 czyli możesz wygrać raz na 100 candy
ja: ;( ;(;(;( super mnie pocieszyłeś
narzeczony: nie ma za co aniołku, zawsze do usług :*
Cudowna pociecha. Po tym ostatnim tekście chyba wpadłam w histerię bo zaczęłam się śmiać... O_o chyba powoli coraz gorzej ze mną ;(
Przeprowadzam się na Śląsk, którykolwiek oczywiście. A od dziś moim motikonem będzie żuk gnojarek - może następnym razem znów pójdzie po linii śląsko-faunowej :-)
Z lekką zazdrością gratuluję, no i duży ścisk dla Organizatorki :-)
Dziękuje za zorganizowanie zabawy, wylosowanym gratuluję.
Pozdrawiam Luiza-50 :)
gratulacje dla tych szczęściar... ;)
dzięki za zabawę :)
gratuluję szczęśliwcom :DDD
Dzięki za miłą zabawę:)))
Ależ proszę bardzo - ja też pięknie dziękuję, bez Was zabawy by nie było!:)
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)