1. Dzierganie:
Przy obecnym świetle nijak mi się nie udają dobre zdjęcia - tym bardziej, że są "wnętrzarskie". Jakby nie patrzeć lampa robi swoje i choć obróbką w gimpie próbuję kolory doprowadzić do jakiegoś ładu nie zawsze się to udaje. Najbardziej wiarygodne barwy to te z pierwszego zdjęcia:
A co to jest? "Kocyk" do przykrycia sporego laptopa:) Mąż nie cierpi, jak urządzenia elektroniczne mu się kurzą i przykrywał lapka paskudnym (w moim pojęciu) ręczniczkiem. No to mu dziergnęłam kocyk. Wymiary - 60 x 40 cm.
Brzegi obrobiłam kilkoma rzędami półsłupków w jaśniejszych odcieniach, wcześniej użytych w kocyku. Półsłupki wzięły dzianinę w ryzy, kąpiel i blokowanie ładnie ją ułożyły, jest ok.
W planach mam jeszcze podszycie kocyka cienkim polarem - za namową Antoniny kupiłam takowy w Jysku, jest to prawie biały, bardzo cieniutki i bardzo duży koc, kosztował jedyne 9 zł z malutkim okładem. Przypuszczam, że wystarczy mi go jeszcze do podszycia beżowo - brązowej narzuty.
Reasumując - mała rzecz, prosty drobiazg, a cieszy, bo udatny wielce:) Mąż też zadowolony.
Technicznie:
Włóczka - rozetti first class;
Szydełko - do kwadratów - nr 4, do półsłupków - nr 3.
Czas realizacji - około tygodnia, uwierzycie???
Taka pierdułka, a tyle zajęła mi czasu:)))
2. Czytanie.
Tym razem słuchanie - e-boki też się liczą, choć to nie e-booka słucham.
Słucham tego: langustanapalmie - plaster miodu.
Dziergam i słucham.
Zasłuchuję się.
Odtwarzam na nowo te fragmenty, które mnie gdzieś tam mocno poruszyły.
I z godziny na godzinę czuję, jak odżywam:)
Oczywiście do skandynawskich kryminałów, do medycznych i prawniczych thrillerów oraz książek życiem pisanych też wrócę - ale póki co siedzę na palmie:)))
P.S. Psinka dobrze. Bardzo dobrze. W sobotę ściągamy szwy:)
38 komentarze:
Ładniutki ten kocyk. Ja myślałam, że to będzie poducha ;-)
A kuku, a tu nie poducha! Poduchy to ja średnio. Ale jedna będzie, musowo, do kompletu z brązami :)
Wow kocyk dla laptopa :D Świetny jest!
Nie mogę napatrzeć się na kolory kocyka, też taki chcę :-)
Noooo! Mój-ci-on trwa w zachwycie. Nieprzebranym! ; p
@ Anette - se dziergnij! Tylko tydzień, drobiażdżek :D
Kolory fajne, a swoją drogą to świetny byłby koc do otulania się w zimowe wieczory
Fantastyczny udzierg. Wiedziałam ze calosc wyjdzie bardzo przestrzenna.
@ Jolajka - będzie i koc, znaczy narzuta na kanapę podszyta polarkiem. Będę się otulać, lubię ciepełko zimą :)))
@edi.es - a ja się tej przestrzenności nie spodziewałam i zostałam mile zaskoczona :) No i chcę jeszcze, chcę jeszcze! :)
O kocykach na lapka jeszcze nie słyszałam, fajny pomysł :D
Nie wiedziałam, jak go nazwać :D
jaki piękny! zazdroszczę wszystkim posiadającym zdolności manualne ;) też bym chciała ale niestety...:)
a kocyk jest przecudny! :)
i czekam na przepis na karpia ;)
:*****
O, czułam, że to będzie coś nietypowego, ale nie wpadłabym na kocyk na laptopa :) Super to wygląda :D
śliczny!
jak łączysz kwadraty? szydełkiem, igłą, specjalną metodą?
o, ja też na languście siedzę! od 21.21 co najmniej
Może i długo to trwało, ale za to jaki fajny efekt końcowy! Kocyk super!
A to niespodzianka kocyk na laptopa nie powiedziałabym, ale za to jaki ładny ten kocyk:)
@ emka - nie zazdrość, tylko ćwicz, zobaczysz, uda się:) A przepis na karpia chyba walnę na blogu:)
Moa - no super! jeszcze superowiej wygląda w rzeczywistości. A taka prościzna, nie? Łączenie kwadratów pokazałam w poście chyba sprzed tygodnia, na samym końcu, luknij sobie:)
@ Anna - no to siedzimy razem na tej palmie, będę pamiętać, że siedzisz ze mną :D
@ Joanna Cosel - no nieskromnie powiem, że jestem nim zachwycona :D
@ Justyna - bo ja nie wiem, jak inaczej go nazwać! Narzutka? Nakrytko? No to został kocykiem:)
@ Alicja Olszewska - też bm nie wpadła:)))
Jest tak wiosenny, że się cieplej na sercu i duszy robi.
@ anka - no patrz, na to nie wpadłam! Zatem kocykowo witamy wiosnę w grudniu:D
Bardzo zmyślny kocyk na laptopa.
Zmyślny, powiadasz? Ano zmyślny, też tak myślę:) Skromna jestem, nie?:)))
Genialny ten przykrywacz:)
@ Sylwia, no zaraz genialny, noooo.... rumienię się :)
Ładny kocyk
@ Katarzyna - :)))
SWietna narzutka :) A pomysl z polarkiem wart zapamietania :)
@karto-flana - sama go dobrze zapamiętam, jeszcze nie raz się przyda :)
"Annette - se dziergnij" - Tak, se dziergnij, żebym to ja jeszcze umiała - każda próba nauki na szydełku kończy się u mnie kilometrowym łańcuszkiem, a za druty to nawet nie chwytam, choć i jedno i drugie z mlekiem matki powinnam mieć wyssane, ale nad wykorzystaniem kolorów się zastanawiam. Co do komentarzy u mnie, to znikają, bo są moderowane - najlepsza ochrona przed spamem.
@Anette - Ja zablokowałam anonimy i spamu niet. A dziergać naprawdę można się nauczyć, a jak ciężko idzie to potrzebny dobry belfer i tona cierpliwości. Więc może jednak dziergnij...?:)
Świetny kocyk dla laptopa ;) Bardzo fajnie wyszły przejścia odcieni ;)
@ Olaboga - te odcienie też mnie zachwycają. Będę eksperymentować z innymi kolorami.
Prześlij komentarz
Dobrze, że jesteś :)