niedziela, 28 grudnia 2014

Dziś krótko.

I na temat.
W kontekście poprzedniej notki.
Młody zdrowieje.
Mama buzuje.
Wczoraj padła córka.
U mnie wczoraj wieczorem był początek.
Dziś rano kontynuacja z tendencją rozwojową.
Od godziny Celsjusz wariuje.

Czy zachorują wszyscy?
Co za zaraza nam się trafiła??
Jak ją przeskoczyć lub obejść???

Na razie jeszcze trzymam pion, czaję bazę, kumam czaczę.
Drżę z zimna pod grubą kołdrą,  choć w chałupie ciepło.
Zostały mi ze dwie godziny.
Później padnę, taki mam organizm.

A jutro muszę być w pracy...

Pozdrawiam wszystkich chorujących.
Szczególnie tych co do nich nijak chorobowo nie przystaję.
Tych cierpiących naj.


7 komentarze:

Nitki A nitki pisze...

Życzę duuuuuużo zdrówka dla Was wszystkich!!!!!!!!!

Ataboh pisze...

No to pozostaje zdrówka życzyć :)

Kamilla pisze...

Gdybys byla blizej, to bym wskoczyla do Ciebie z nalewka imbirowa, sama ja robie i przysiegam ze dziala cuda, kieliszeczke do goracej herbaty, pod kolderke i rano jak nowa:) Zycze Ci oby bylo lepiej rankiem:)

Basia pisze...

Zdrowia, zdrowia dla Was wszystkich!

emka pisze...

mam nadzieję, że dziś już dobrze!
Zdrowiejcie! :******

Anna pisze...

zdrówka zdrówka!

Sylwka35 pisze...

No to żeś przeżyła Kobieto - i w święta, i po - zdrowie ślę z uściskami :-)

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)