sobota, 3 grudnia 2016

Z niczego.

Dokładnie - z niczego nie zamierzam się tłumaczyć.
Ani też nikomu udowadniać, że  - mimo obaw - nie jestem wielbłądem.
Nie jestem.
Człowiekiem jestem.
To chyba jest jasne.

Moje postawy i poglądy są spójne od lat.
Jeśli w ostatnim czasie wyłania się z mojego pisania coś nowego nie oznacza to bynajmniej, że się zmieniłam.
Po prostu punkt ciężkości przeniósł się w najistotniejsze dla mnie obszary, a ja daję temu wyraz.
Jeśli o tym wcześniej ne pisałam to znaczy, że po prostu nie chciałam.
A teraz już chcę - i wręcz nie mogę inaczej.

Małypsychopato - niech Cię nie przerażam, śpij spokojnie.
Dalej jestem kobietą z jajami, może nawet większymi, niż onegdaj.
Bo widzisz, trzeba większej odwagi do przyznawania się do takich przekonań, o jakich piszę od pewnego czasu - niż do opisywania dobrych historii czy też pisania o dzierganiu.
Niech Cię zatem wątpliwości czy też niepokoje opuszczą.
Jestem przy zdrowych zmysłach, stabilna i świadoma tego, co jest dla mnie ważne.
Zapewniam Cię - dokładnie sprawdzam to, co udostępniam i o czym piszę.
Tobie także zalecam to samo.

Jutro odpoczywam - rodzinną bandą wybieramy się do ciepłych wód, coby się odprężyć, wypływać, wybąbelkować zmęczone mięśnie i kości.
Żeby się sobą wzajemnie nacieszyć.
Kocham pływanie i zamierzam się jutro w nim zapomnieć.

P.S. Wszystkim rozczarowanym faktem, że nie jestem kimś, kogo sobie wyimaginowali polecam nieco dystansu.
"Jeżeli ktoś mówi o tobie dobrze to nie czyni cię lepszym.
Jeśli ktoś mówi o tobie źle nie czyni cię to gorszym.
Po prostu jesteś tym, kim jesteś."

Autora tych słów nie pamiętam.
Jestem tym, kim jestem - od lat.
Nie chorągiewką na wietrze, nie kameleonem.
TYM, KIM JESTEM.
Nawet, gdyby to miało być powodem zawodu dla większości z Was.
Tyle - tylko tyle - i aż tyle.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dobrze, że jesteś :)